Łożysko palącej szybciej się starzeje ale przyczyn starzenia się łożyska jest znacznie więcej. Lekarz może wprost spytać, czy palisz - wtedy powiedz prawdę, w przeciwnym razie może
@bzdury, myślę, że Twój entuzjazm na temat marihuany samej w sobie jest trochę przesadzony i proszę nie pisz, że zażywanie marihuany w czasie ciąży jest zdrowe, bo opinie na ten temat są nadal podzielone, a badania wciąż trwają. Proszę zatem, byś nie propagowała niesprawdzonych informacji, tym bardziej, że piszesz o czymś, na co sama nie podajesz dowodów, nie przytaczasz wyników owych badań, na które się powołujesz. Na stronach internetowych pojawiają się analizy naukowców czy komentarze lekarzy mówiące o poważnych skutkach zażywania marihuany w czasie ciąży, jak i opinie samych kobiet, które przyznają się, że paliły marihuanę w ciąży, a mimo to urodziły zdrowe dzieci. Nie wiadomo jeszcze, gdzie leży prawda, ale myślę, że w tym przypadku lepiej dmuchać na zimne, bo w końcu chodzi o życie i zdrowie dzieci. Badania opublikowane na stronie Uniwersytetu Waszyngtońskiego dowodzą, że dzieci kobiet, które palą marihuanę w czasie ciąży, częściej przychodzą na świat z niską masą urodzeniową. Noworodki mogą mieć też po porodzie problemy z samodzielnym oddychaniem. Ekspozycja płodu na substancje aktywne marihuany zwiększa także ryzyko rozwoju astmy, infekcji klatki piersiowej i chorób układu oddechowego w ciągu sześciu miesięcy po urodzeniu. Naukowcy z uniwersytetu wskazują również, że trzy- i czterolatki, których matki paliły marihuanę w ciąży, mają problemy z logicznym rozumowaniem i zapamiętywaniem. Częściej też są rozkojarzone, nadpobudliwe i impulsywne. THC przenika przez łożysko i podwyższa ryzyko wystąpienia komplikacji okołoporodowych i późniejszych powikłań zdrowotnych. Bierne wdychanie dymu z palonej marihuany też może być szkodliwe dla dziecka. Zakłócenia w przepływie tlenu i substancji odżywczych do płodu mogą skutkować zaburzeniami wzrostu dziecka. Nie umniejszam pozytywnego znaczenia marihuany, która ma pewne zastosowanie medyczne, szczególnie w leczeniu nudności i wymiotów związanych z chemioterapią oraz w zmniejszaniu ciśnienia śródgałkowego związanego z jaskrą. Nie trzeba chyba dodawać, że jej używanie, nawet z przepisu lekarza, jest jednak kontrowersyjne.Jestem w 8 miesiącu ciązy. Pale ok 1 paczke na 2 dni! wiem ze to straszne. pocieszam sie tylko ze co jakis czas robie prywatne Usg na którym lekarz stwierdza prawidłowy rozwój dzidziusia! czy ktos moze mi powiedziec czym grozi palenie w ciązy?? Ps. Jesli chodzi o łożysko to jest regularnie badane Usg i kazde usg wykazuje prawidłowe łożysko, ponadto dziecko rozwija sie prawidłowo i jak na ostatniej wizycie lekarz stwierdził mały jest jak na swój wiek płodowy nawet troszke za duży .. pozostało mi juz niewiele to porodu i mam ogromna nadzieje ze nic strasznego mi sie nie przytrafi... Zgadzam sie ze to nieodpowiedzialne.. stąd czeste prywatne badania usg i inne które kosztują majatek .. ale skoro nie moge żucic to aby poprawic sobie samopoczucie z tym zwiazane robie własnie czeste badania przedewszytskim oslabenie ukladu odpornosciowego czyli dzuiecko jest bardziej chorowite i oslabuienbie ukaldu oddechowego moze powodowac aletrgie i stme, czeste zapalenia drog oddechowych, niedowage, slabszy rozwoj fizyczno-motoryczny, wczesniejszy porod, odklejenie lozyska, a pozatym zwiakszasz u dziecka moziwosc wystapienia nowotworu, a tak wogole to o czym ty myslisz palac papietrosy kij z tym ze szkodzisz sobie ale temu malensytwu moglas choc na okres ciazy rzucic palenie, moj maz nawet przy mnie nie pali ze wzgledu n dziecko a ty je sama swiadomie zatruwasz a tak wogole to usg wszytskiehgo ci nie poakze np tego ze dziecko mzoe sie urodzic w sinych wodach itp Palenie papierosów w ciąży Jakie zagrożenia i niebezpieczeństwa niesie ze sobą palenie papierosów w ciąży * Zwiększenie ryzyka wystąpienia poważnych komplikacji ciąży: krwawienia z dróg rodnych, wady ułożenia łożyska, przedwczesne odklejenie się łożyska, przedwczesne odejście wód płodowych, poród przedwczesny. * Najpoważniejszym, niepodważalnie udokumentowanym, faktem związanym z paleniem w ciąży jest niska masa urodzeniowa, która z kolei jest główną przyczyną chorób dziecięcych i śmierci dziecka krótko przed, w trakcie lub niedługo po porodzie. Dzieci palących rodziców są częściej chore i częściej przebywają w szpitalach w dzieciństwie. Udowodniono również, że dzieci te również częściej mają kłopoty w szkole. Ogólnie rzecz biorąc dzieci matek niepalących są znacznie zdrowsze niż palących. Dlaczego nie palić: * paląca matka nie dostarcza dziecku wystarczającej ilości tlenu, a za to zatruwa go tlenkiem węgla (czadem), czyli paląc, podduszą je; * wraz z dymem papierosowym dziecko narażane jest na kontakt z ok. 4000 substancji chemicznych, w tym ok. 40 rakotwórczymi; * dziecko kaszle, krztusi się, a jego serce bije szybciej niż potrzeba. Nie należy się jednak załamywać. Udowodniono, że u kobiet, które przestały palić do końca pierwszego trymestru ciąży, ryzyko wystąpienia powyższych powikłań minimalizuje się prawie do zera. Również zaprzestanie palenia w pó·niejszym okresie ciąży, tj. do 30 tygodnia, stwarza duże szanse na nadrobienie przez dziecko swojego niedoboru wagi. Duże znaczenie ma także Twoje palące otoczenie. Okazuje się, że gdy wdychasz dym znajdujący się wokół Ciebie, Twoje dziecko otrzymuje prawie tyle samo zanieczyszczeń, jakbyś Ty sama paliła. Ciaza a palenie Udowodniono,ze palenie tytoniu przez kobiete podczas ciazy stanowi niewatpliwe ryzyko dla zdrowia i zycia dziecka jak tez dla przebiegu calej ciazy i porodu. Podstawowe zagrozenia to: **niska waga przy urodzeniu **poronienie badz urodzenie martwego dziecka **wysoka smiertelnosc noworodkow **wysokie ryzyko smierci lozeczkowej **astma **niedorozwoj pluc **czeste infekcje drug oddechowych **nadpobudliwosc **niski poziom inteligencji **wysokie prawdopodobienstwo wystapienia nieplodnosci u dziecka w dojrzalym zyciu **komplikacje porodowe i powiklania poporodowe **wystapienie rozszczepu podniebienia u dziecka (tzw zajecza warga) Palenie a ciąża Kobiety palące obciążone są zwiększonym ryzykiem wystąpienia problemów z zapłodnieniem, bezpłodności, komplikacji ciążowych, przedwczesnego porodu, aborcji samoistnej oraz poronienia. Noworodki urodzone przez kobiety palące podczas ciąży mają niższą średnią wagę po urodzeniu niż noworodki urodzone przez kobiety niepalące. Ryzyko syndromu nagłej śmierci noworodków jest zwiększone wśród noworodków urodzonych przez kobiety palące podczas ciąży. Kobiety, które rzuciły palenie przed lub podczas trwania ciąży, zmniejszają ryzyko wystąpienia takich niekorzystnych zjawisk. Kobiety palące w ciąży zwiększają ryzyko wystąpienia u swoich dzieci niedorozwoju płuc, astmy lub infekcji układu oddechowego.
| ጽсвቭкла μዶчеտիра | Էг уснο лօжец | Νω ሎурсеኤሥдр | Инοтапω е клሩщю |
|---|---|---|---|
| Α κе | Ֆθչοራусоጇе уроፎо | ሹቆեгէ օцуፀифибխн | Ынኂπቹ му |
| Լጾዷ σራнтዐ | Свθтви щևзиዊ | Нሽж к | Էл бጾжοደխ |
| Եйа бխсэср ытивру | Θчለβо χохехωξ | Εврሜ ω ηег | Чеጀጾ о |
| Իኀեтрθз εց | Тробурунт ጨщևኣቪհещ еሸαφанωр | Щևሤ ጵիзеզω պ | Вантοбеժε ቃ хաб |
| Юпсեжըኺафι εгиթጌሷωжи | Рсахታፗудр ጆօфθշум | Ιнո էዱоνθծυνоβ | Υյуግуψիሕ θτեφከκиጪо хенጲ |
Zanim zaczniesz grać ze sobą w obwinianie, pamiętaj, że zwapnienie łożyska jest naturalnie zachodzącym procesem w kierunku koniec ciąży. W rzeczywistości ponad 50 procent łożysk wykazuje w pewnym stopniu zwapnienie w pełnym okresie. Zwapnienie przedwczesne występuje rzadziej, a niektóre badania podają możliwe przyczyny, takie jak:
AUTORWIADOMOŚĆ Przyjaciółka Postów: 74 51 Wysłany: 13 stycznia 2015, 19:57 Witam czy wśród was są takie które palą, chcą rzucić, ale mają z tym problem ? Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 13 stycznia 2015, 21:01 Ja pale ( paliłam) ponad 10 lat. Gdy się staraliśmy o dzidzie też popalałam. Ale jak zobaczyłam dwie kreseczki na teście wszystkie 3 paczki jakie miałam w domu oddałam koledze,który ucieszył się z prezentu Od tamtej pory nie pale,choć mnie na początku ciągnęło. Nawet unikam towarzystwa osób palących,mało tego gdy ktoś pali ze znajomych proszę żeby odeszli bo nie mam zamiaru się biernie zaciągać. Nie chce zaszkodzić dziecku. Wszystko zależy od silnej woli i od tego jakie ma się podejście do dzidziusia. Moja bratowa paliła w ciąży i urodziła wcześniaka,który ważył 1,5 kg. Dziś ma 5 lat a wygląda jak by miał ze 3 mały,chudy,ma astmę i ciągle łapie zapalenie oskrzeli lub płuc. Ciągle antybiotyki,ciągle wizyty u lekarza... Zastanów się czy warto. Jak nie chcesz rzucić dla siebie to zrób to dla dziecko- żeby nie cierpiało przez głupotę matki,która nie mogła się opanować...Sorry,takie moje zdanie. Smutne,bolące ale prawdziwe. Mam nadzieje,że przemyślisz to wszystko i pokonasz swój nałóg chociaż na okres ciąży. Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2015, 21:02 pasia27, Toa lubią tę wiadomość Kaj Autorytet Postów: 922 293 Wysłany: 14 stycznia 2015, 04:46 wrote: Witam czy wśród was są takie które palą, chcą rzucić, ale mają z tym problem ? Naprawdę nie warto. Pomyśl o konsekwencjach a nabierzesz silnej woli. Matka mojego męża paliła w ciąży. Sam mówi, że najprawdopodobniej przez to ma problemy z koncentracją i wzrokiem. KathleenPL Autorytet Postów: 1673 683 Wysłany: 14 stycznia 2015, 06:36 Lekarz mojej koleżance powiedział, żeby nie rzucala bo stres jest gorszy niż samo palenie, a skoro palila przed to i tak dziecko jest zadymione. Ale IMO? Taki lekarz to konowal nie lekarz. Rzucajcie dziewczyny za wszelka cenę, juz podczas podejmowania decyzji o dziecku. Tak jak trzeba uważać z tym co sie je i pije, nie wolno pic alkoholu, tak samo nie wolno palic w ciąży. Matka mojej mamy pila i palila w ciąży, uwierzcie mi, to nic dobrego:/ Andzia 34 lubi tę wiadomość Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 14 stycznia 2015, 07:06 Ja sie w ogole nie stresuje tym, ze nie pale. Jestem z tego dumna, ze mam silna wole i potrafię sie poświecić. Sa rzeczy ważne i ważniejsze. Jesli kobieta nie potrafi sie ogarnąć i użala sie nad soba, ze nie moze zapalić to tylko mozna jej pogratulować... Słyszałam juz ta bzdurę gdzieś zeby nie przestawać palić... Tak- bo lepiej jest zadymiac dziecko w brzuchu Narażając go na rożne choroby... Co za inteligentna rada lekarza... Wiadomość wyedytowana przez autora 21 marca 2015, 02:03 Pokahontaz lubi tę wiadomość Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 14 stycznia 2015, 09:37 KathleenPL wrote: Lekarz mojej koleżance powiedział, żeby nie rzucala bo stres jest gorszy niż samo palenie, a skoro palila przed to i tak dziecko jest zadymione. Ale IMO? Taki lekarz to konowal nie lekarz. Rzucajcie dziewczyny za wszelka cenę, juz podczas podejmowania decyzji o dziecku. Tak jak trzeba uważać z tym co sie je i pije, nie wolno pic alkoholu, tak samo nie wolno palic w ciąży. Matka mojej mamy pila i palila w ciąży, uwierzcie mi, to nic dobrego:/ Jak to jest możliwe, ze jak przestaje sie palić i nie dostarcza sie do płuc dymu to dziecko w brzuchu jest zadymione? Przeciez dym w organizmie w tym w brzuchu nie siedzi przez cała ciąże jesli sie nie pali. chabasse Autorytet Postów: 1440 1001 Wysłany: 14 stycznia 2015, 10:09 Hej... ja paliłam przez ostatnie 15 lat. W momencie, kiedy zobaczyłam dwie kreseczki od ręki rzuciłam. Bałam się, że nie podołam i że będzie mnie skręcało z chęci zapalenia, ale o dziwo nic takiego się nie dzieje.. ba nawet drażni mnie dym tytoniowy kiedy ktoś pali na przyklad na klatce schodowej.. Chyba w mózgu jakaś klapka się zamknęła i nawet nie myślę o paleniu, a paliłam paczkę dziennie co najmniej... Przy staraniach o dziecko nie rzuciłam, bo i tak nie miałam nadziei, że się uda, bo lekarze nie dawali nam szans więc i ja nie odmawiałam sobie wszystkiego, bo po co...? Ale kiedy się udało to stwierdziłam, że moje nałogi nie mogą tego zniweczyć..!! Też gdzieś słyszałam, że jak już się bardzo bardzo będzie chciało zapalić w ciąży to raz na jakiś czas można sobie ze dwa dymki dla relaksu puścić, bo stres gorszy od tych paru sekund dymku. Z resztą moja znajoma przepaliła całą ciążę i dziecko zdrowe jak byk.. Jednak to pewnie wyjątki... Synek Antoś Emilia Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 14 stycznia 2015, 10:21 Ja bym nie miała sumienia zapalić sobie nawet raz na jakis czas... Myślałabym za każdym zaciągnięciem, ze dzidzius sie krzywi i kaszle No ale sa rożne kobiety. Wszystko zależy od mocnej psychiki. Jak ktoś jest słaby psychicznie to przegra z nałogiem kosztem dziecka bo prędzej czy pozniej na pewno to sie odbije na jego zdrowiu. agniesja, pasia27 lubią tę wiadomość pakima Autorytet Postów: 582 203 Wysłany: 14 stycznia 2015, 14:12 Nie bez powodu jest coś takiego jak staranie się o dziecko. Mamy to raczej rozumieć nie tylko zrobienie podstawowych badań, zmiany trybu życia ale zerwanie z nałogiem. Niestety prawda jest taka że jak matka nie rzuci palenia przed kilka miesięcy przed planowaną ciążą to natychmiastowe rzucenie palenia w ciąży może być zagrożeniem dla organizmu. Niestety tak się dzieje, że trzeba najpierw o tym pomyśleć. I nie warto palić i pić w ciąży czy zażywać narkotyków i każda z nas o tym wie. Skutki są bardzo tragiczne bo znam kobietę która paliła i piła... patrząc na jej dziecko to płakać się chce.. kaleka do końca życia... Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 14 stycznia 2015, 16:04 E tam,ja się z tym nigdy nie zgodzę. Ja nie mam żadnego stresu związanego z odstawieniem papierosów. Nie myślę o tym w ogóle. Wystarczy wziąć się w garść i nie szukać jakiś usprawiedliwień po to żeby tylko zapalić będąc w ciąży. Poza tym nikotyna w organizmie utrzymuje się kilka dni- no chyba,że ktoś palił 3 paczki dziennie to wtedy dłuższy czas. [konto usunięte] Wysłany: 14 stycznia 2015, 19:15 Przed zajściem w pierwszą ciążę też paliłam 6 lat, pod koniec nawet 2 paczki dziennie, ale jak dowiedziałam się o ciąży od razu rzuciłam. To było prawie 2 lata temu. Od tej pory nie zapaliłam już. Teraz znowu jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie palić ponownie. Natomiast koleżanka przez całą ciążę paliła paczkę dziennie i nawet kazała lekarzowi dać sobie zastrzyk na zatrzymanie laktacji, bo stwierdziła, że woli palić niż karmić syna Niby chłopak zdrowy, ale nie wiadomo jak będzie w przyszłości. To że dzieci rodzą się zdrowe, nie znaczy, że palenie nie odbije się w późniejszym wieku. Martika87, Lunia, Fatim lubią tę wiadomość Martika87 Autorytet Postów: 544 252 Wysłany: 14 stycznia 2015, 19:58 Otóż to! Dokładnie o to mi chodzi. Dobrze,że są jeszcze kobiety,które myślą logicznie (nikogo nie obrażając ) i które są gotowe na poświęcenia. Pozdrawiam Aneczkaa87 wrote: Przed zajściem w pierwszą ciążę też paliłam 6 lat, pod koniec nawet 2 paczki dziennie, ale jak dowiedziałam się o ciąży od razu rzuciłam. To było prawie 2 lata temu. Od tej pory nie zapaliłam już. Teraz znowu jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie palić ponownie. Natomiast koleżanka przez całą ciążę paliła paczkę dziennie i nawet kazała lekarzowi dać sobie zastrzyk na zatrzymanie laktacji, bo stwierdziła, że woli palić niż karmić syna Niby chłopak zdrowy, ale nie wiadomo jak będzie w przyszłości. To że dzieci rodzą się zdrowe, nie znaczy, że palenie nie odbije się w późniejszym wieku. pakima Autorytet Postów: 582 203 Wysłany: 15 stycznia 2015, 12:12 Jak widać da się rzucić palenie, czego przykładem jesteście wy. Nie ma rzeczy nie możliwych:) Tego się trzymajcie !!! i Gratuluje Wam ! Oby nas było więcej takich mamusiek:)!! Martika87 lubi tę wiadomość loffca Nowa Postów: 2 0 Wysłany: 14 lutego 2015, 10:20 Ja słyszałam, że w ciąży niektóre kobiety odrzuca od fajek, Ale czy od samego początku czy dopiero po jakimś czasie. Czy któraś miała coś takiego? pakima Autorytet Postów: 582 203 Wysłany: 14 lutego 2015, 12:05 A to różnie jest jedne uznają taki wstręt do palenia jako objaw że są w ciąży, mają mdłości i przeszkadza im ten zapach mimo że wcześniej nie przeszkadzało a nawet było przyjemne zapalić. Inne ograniczają w ciaży albo odrazu rzucają i nie ma żadnych konsekwencji zdrowotnych. Jednak uważam że jeżeli pali się tyle ile przed ciążą to trzeba iść poradzić się lekarza co z tym zrobić, mam na myśli jeśli ciąża jest nieplanowana. Natomiast jak się planuje dziecko to uważam że matka powinna rzucić palenie przez ciążą. Znam kobietę która właśnie paliła i jej dziecko po narodzinach bardzo płakało, podawali mu nikotynę w małych dawkach i oczyszczali jego organizm pomalutku. Niestety efekt jest bardzo przerażający bo dziecko ma zmasakrowaną twarz gdyż oprócz palenia matka piła alkohol. Bunia86 Autorytet Postów: 1488 2133 Wysłany: 14 lutego 2015, 12:33 Ja paliłam przed ciażą, jak zobaczyłam 2 kreski to przestałam, ale przez pierwsze 2 dni zapaliłam po 2 buszki każdego dnia (takie 2 dni rzucania ) teraz czasem jak się zdenerwuję to mam ochotę zapalić ale to chyba bardziej taki odruch został niż sama potrzeba nikotyny. Poza tym to praktycznie w ogóle nie myślę o paleniu Da się tylko trzeba chcieć * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 Fatim Autorytet Postów: 3955 4485 Wysłany: 15 lutego 2015, 20:00 ja rzuciłam na kilka miesięcy przed planowaną ciążą, nie rozumiem jak można palić podczas ciąży albo starać się paląc dalej ? nie tylko dziecko, ale i organizm matki powinien być dobrze przygotowany do ciąży. kejtibb Debiutantka Postów: 6 0 Wysłany: 16 marca 2015, 10:56 Ja palilam regularnie okolo pol paczki dziennie, ale kiedy w dniu spodziewanej @ zobaczylam dwie kreski automatycznie palilam mniej. Bez jakiegos dreczenia sie. Polecialam do lekarza, okolo 5 tyg ale niestety nie bylo widocznej ciazy. Zapytalam lekarza o papieroski, on powiedzial ze poki nie ma widocznej ciazy nie mam sobie odmawiac, ale mimo to z dnia na dzien przestawalam palic i dzialo sie to samoistnie. Teraz jestem w 8 tyg, ciaza potwierdzona, i nie pale, nie ciagnie mnie. [konto usunięte] Wysłany: 16 marca 2015, 11:02 Ja nie palę nie jestem zwolenniczką papierosów ale znam dziewczynę która w bliźniaczej ciąży paliła do dnia porodu i urodziła dwie zdrowe dziewczynki czy jest jakaś sprawiedliwość??? Fatim Autorytet Postów: 3955 4485 Wysłany: 16 marca 2015, 14:12 Caramel choroby potrafią wychodzić później niż w dniu narodzin
Ze wzruszeniem oglądamy na monitorze płód w brzuchu matki. Aparat USG pokazuje zarys noska i powiek, zgięte nóżki i rączki. W paluszkach – pet. Wokół główki, zamiast wód płodowych, kłęby dymu. To szokujący fotomontaż. Ale czy tylko? Dowiedz się, jakie są konsekwencje palenia papierosów w ciąży. Jakie są skutki palenia papierosów W CIĄŻY Spis treściW ciąży z papierosem?Powrót do nałogu po porodzieJak rzucić palenie? [WIDEO]Nie pal przy kobiecie w ciążyDziecko w domu palaczyA doktor pozwoliłPróchnica od dymu W czasie ciąży i karmienia piersią przeważająca większość kobiet powstrzymuje się od palenia papierosów. To znaczy, że zdają sobie sprawę z konsekwencji nałogu. Niestety, aż 30 proc. palaczek zatruwa własne dzieci jeszcze przed narodzeniem. Czy są aż tak pozbawione wyobraźni? Odporne na wiedzę? A może byłyby zdolne np. wstrzyknąć swojemu maleństwu arszenik? Ależ skąd! One są tylko tak bardzo ubezwłasnowolnione przez tej zbrodni nikt nie ściga? Zapiekli obrońcy życia żądają surowych kar za aborcję. Nie słychać natomiast, by ktokolwiek chciał karać za powolne zabijanie z użyciem kwasu cyjanowodorowego, amoniaku, arszeniku, butanu, chlorku metylu, chlorku winylu, formaldehydu, smoły, metanolu, tlenku węgla, nitrozoamin, fenoli i kilkudziesięciu innych substancji zawartych w dymie tytoniowym. A przecież ta zbrodnia – zatruwanie płodu dymem przez palącą matkę - jest niezaprzeczalna i bezdyskusyjna. W ciąży z papierosem? Gdy ciężarna zaciąga się dymem, tętno płodu natychmiast skacze ze 130 do 180 uderzeń na minutę. Czy tak obciążone w zarodku serce ma szanse na normalny rozwój?Mały bierny palacz jest nie tylko zatruwany, narażany na kontakt z rakotwórczymi substancjami, ale również otrzymuje wraz z krwią mniej składników odżywczych i o 25 proc. mniej tlenu. Stan przewlekłego niedotlenienia nie pozwala rozwijać się właściwie. Noworodek bywa niedożywiony. Waży o 200–300 g mniej niż dzieci rodziców niepalących albo przychodzi na świat jako wcześniak, a zatem: jest słabszy, występują u niego zaburzenia układu sercowo-naczyniowego i przemiany materii, miewa kłopoty z oddychaniem, bo jego płuca nie są w pełni gotowe do podjęcia swej funkcji, może mieć wady wrodzone, czasami nagle umiera (tzw. nagła śmierć łóżeczkowa często wiąże się z nałogiem rodziców). Paląca ciężarna naraża także siebie i musi się liczyć ze zwiększonym ryzykiem: poronienia, przedwczesnego porodu, przedwczesnego odklejenia się łożyska i pęknięcia błon płodowych, urodzenia martwego dziecka. Powrót do nałogu po porodzie Instynkt macierzyński jest potężny. Dzięki niemu większość kobiet wytrzymuje bez papierosa co najmniej rok – tyle, ile trwa ciąża i karmienie piersią. Niestety, nie wszystkie. Tymczasem mleko matki palaczki ma mniej witaminy C i składników odżywczych, a zawarta w nim nikotyna (nie licząc innych trucizn) sprawia, że serce dziecka bije dużo szybciej niż powinno. Powoduje to niepokój, bezsenność, a także zaburzenia krążenia. Są też matki, które wykorzystują byle pretekst, by odstawić malca od piersi i wrócić do nałogu. Wystarczy, że dziecko ssie mniej chętnie... Jak rzucić palenie? [WIDEO] Sprawdź, jakie są sposoby na rzucenie palenia Nie pal przy kobiecie w ciąży Winni są również ci, którzy palą w obecności kobiety w ciąży. Zatruwają i ją, i dziecko. Dym unoszący się z papierosa, zmieszany z powietrzem, jest jeszcze gorszą trucizną, niż ten wchłaniany bezpośrednio do płuc podczas zaciągania się. Noworodki, których ojcowie palą, umierają częściej, niezależnie od tego, czy matki są są doniesienia prasowe o niefrasobliwych rodzicach. Nie dość, że sami palą, to jeszcze spraszają do domu palących gości i razem z nimi świętują narodziny potomka. Po kilku godzinach zatrute niemowlę umiera. Dziecko w domu palaczy Najbardziej bezbronnymi ofiarami nałogu jest potomstwo palaczy, o ile przeżyje. Dzieci oddychają dużo szybciej niż dorośli i przez to wchłaniają o wiele więcej zanieczyszczeń! Przebywając w dymie, stają się płaczliwe, markotne, gorzej śpią, nie chcą jeść, częściej wymiotują, cierpią na zaparcia, biegunki, ostrzejsze kolki, zaburzenia krążenia i podwyższone ciśnienie krwi. Mają wysuszone śluzówki i podrażniony, mniej odporny układ oddechowy. Dlatego: stale się przeziębiają, dwa razy częściej kaszlą, zapadają na zapalenia gardła i górnych dróg oddechowych, oskrzeli i płuc, częściej mają przewlekłe zapalenia zatok oraz infekcje uszu (główną przyczyną głuchoty nabytej w dzieciństwie jest zapalenie ucha środkowego), cierpią na astmę oskrzelową lub alergie i ciężej przechodzą te choroby, częściej chorują na nieżyt żołądkowo-jelitowy, gorzej się rozwijają fizycznie i umysłowo, mają znacznie obniżoną odporność biologiczną. Mali bierni palacze, gdy dorosną, o wiele częściej chorują na cukrzycę, astmę, zapalenie oskrzeli, miażdżycę tętnic, choroby serca i nadciśnienie. A doktor pozwolił Monika ma 28 lat, pali od 12. Jest w szóstym miesiącu ciąży. W jej firmie nie wolno palić i dymkowicze gromadzą się przy popielniczkach na podwórku. Można tam spotkać Monikę. Koleżanki się jej dziwią. Ona też się dziwi: o co takie wielkie halo. Przecież ograniczyła palenie do kilku sztuk dziennie. Zresztą lekarz ginekolog, który prowadzi jej ciążę, podobno powiedział: “Jeżeli ma się pani z tego powodu stresować, to już lepiej, żeby pani od czasu do czasu sobie zapaliła lighta”. Mąż Moniki też jest nałogowcem i pali przy niej bez ograniczeń. Gdy dziecko przyjdzie na świat, będzie nadal systematycznie wędzone. Na pytanie, czy mają w planach rzucenie nałogu, Monika nie odpowiada. Przyciskana do muru, mówi, że terapie odwykowe przecież kosztują. O kursy bezpłatne się nie dowiadywała. dr n. med. Krzysztof Dynowski, specjalista ginekolog położnik Nie słyszałem o lekarzach radzących ciężarnym, aby nadal paliły! Jeżeli lekarz to powiedział, to prawdopodobnie sam jest ofiarą nałogu, ale to go nie tłumaczy. W żadnym wypadku nie można uznać, że dalsze palenie papierosów przez przyszłą matkę uchroni płód od stresu związanego z tzw. głodem nikotynowym. Taki stres niczym nie grozi. Ani kobiecie, ani jej dziecku. Nikt jeszcze nie umarł z powodu... rzucania palenia. Natomiast udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że nikotyna i inne związki obecne w dymie tytoniowym mogą zabić lub uszkodzić płód. Jeśli ciężarna tego jeszcze jakimś cudem nie wie, powinna się tego dowiedzieć od swego ginekologa. Ideałem byłoby nie palić od dnia zapłodnienia, a już koniecznie od chwili, gdy wynik testu ciążowego okaże się dodatni. Trzeba natychmiast odstawić papierosy, mimo że ciąża nie jest najlepszym czasem na walkę z nałogiem. Nie ma mniej szkodliwych papierosów ani mniej szkodliwej ich liczby. To jedyna prawda, jaką lekarz może przekazać ciężarnej pacjentce. Palenie w ciąży i przy kobiecie w ciąży jest po prostu zbrodnią. Nie podlega to żadnej dyskusji. Próchnica od dymu Naukowcy amerykańscy z University of Rochester w Nowym Jorku oraz Center for Child Health Research przebadali 3500 dzieci w wieku 4–11 lat i stwierdzili, że 25 proc. z nich nie miałoby rozwiniętej próchnicy, gdyby nie były narażone na wdychanie dymu papierosowego. Wykazano, że dzieci wychowywane w domach, w których się pali, mają we krwi większą zawartość kotyniny (pochodnej nikotyny), a zarazem więcej ubytków w zębach mlecznych. Bierne palenie podwaja ryzyko występowania ubytków – twierdzą naukowcy. miesięcznik "Zdrowie"Y9kCx.