- Nie tutaj, Vin - powiedział z rozbawieniem. - Gdzieś tam jest Zrodzony z Mgły - odpowiedziała stłumionym, zmęczonym głosem. - Nie zostawię cię. - Zwinęła się w płaszczu, a Elend zauważył krótki grymas bólu na jej twarzy. Oszczędzała lewą stronę. Zwykle nie opisywała ze szczegółami swoich walk. Nie chciała go martwić.

Ludzi online: 3541, w tym 92 zalogowanych użytkowników i 3449 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Definicja – co to znaczy geruzja. Geruzja to potoczne określenie na wywiadówkę, czyli zebranie rodziców organizowane w szkole, zazwyczaj w celu poinformowania rodziców o ocenach uczniów. Często wiąże się ze stresem wśród młodych osób, szczególnie tych, które niezbyt przykładają się do nauki.
Inspiracje: Ósma rano w sobotę to jak minus trzecia rano w normalny dzień... Życie Korzenie wiedzy są gorzkie, za to owoc słodki. Życie Racjonalność rządzonych jest zawsze bronią w rękach rządzących. Życie Brawo. Nieźle sobie można takim podjeść. Życie Prostota ma swoją gorzką stronę. Życie Ale zawsze miałam poczucie, że zawadzam. Życie ,,Nie uciekniesz przed światłem w ciemności'' Życie Taniec - ścisły związek obłędu i onanii. Życie Pamiętaj: przebaczenia nie odmawia się nikomu, ale odzyskanie zaufania to już zupełnie inna sprawa. Życie Dzieci są naszą nieśmiertelnością. Życie Zobacz więcej Sklep
Odkrył, że najlepiej mu się śpi, kiedy zwinie się w kłębek na koi jako buldog. Nie bardzo wiedział dlaczego, ale nie miał wtedy takich koszmarów jak zwykle. Nieustający wrzask w jego głowic prawie zanikał. Nie miał pojęcia, dlaczego siał się pytonem siatkowym, ale to by wyjaśniało jego sen, w którym połykał krowę.
Co to znaczy Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz? Definicja Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz w przygotowaniu! Ale ktoś już napisał komentarz, sprawdź czy nie zawiera on wyjaśnienia znaczenia słowa. Wiesz co znaczy to słowo? Napisz jego definicję w komentarzu!A jeśli nie wiesz, a chcesz się dowiedzieć - też zostaw komentarz,a wtedy my opiszemy je w pierwszej kolejności. Masz pytanie do tej definicji? Zadaj je w komentarzu, postaramy się pomóclub wróć do głównej wyszukiwarki.  Na tej stronie sprawdzisz co w slangu oznacza słowo ze. Wszystkie definicje i objaśnienia w słowniku (wliczając w to "Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz") powstały w oparciu o wiedzę i analizy naszej redakcji, co oznacza, że możesz być pewny ich poprawności! Popularne zapytania prowadzące do tej strony: co to znaczy ze, definicja słowa ze, slangowe znaczenie ze, znaczenie słowo ze, ze slang, co to jest ze, co oznacza ze. Memy o tematyce: miłość, lovsy, mem, aforyzmy, besty, obrazki, oddanie, wierność, memy, sentencje, uczucia, cytaty o miłości, te mysli, cytaty, cytat, te myśli,. W końcu jaśne pantofelek odbiera. Standardowo słyszę, że gdybym otworzyła firmę byśmy oboje mieli (a tak jestem skazany na ratlerka- w domyśle). Pada kolejna seria oskarżeń, że on mi nie pomoże, bo ja sobie radze a on nie. Ewidentnie ratlerek znika, bo marek zaczyna znowu uskuteczniać małżeńskie żale. Po co on mi to mówi? W końcu jaśne pantofelek odbiera. Standardowo słyszę, że gdybym otworzyła firmę byśmy oboje mieli (a tak jestem skazany na ratlerka- w domyśle). Pada kolejna seria oskarżeń, że on mi nie pomoże, bo ja sobie radze a on nie. Ewidentnie ratlerek znika, bo marek zaczyna znowu uskuteczniać małżeńskie żale. Po co on mi to mówi? Jest, więc 7 rano po zajebistych imieninach, staram się odespać, kiedy to dzwoni Baśka. Pospiesznie odpowiadam o wczorajszym wieczorze z teatrem AB OVO. Po czym kończę obiecując, ze oddzwonię, kiedy dojdę do siebie. Co prawda już nie zasypiam, ale wyjście po kawę wydłuża mi się w nieskończoność. Acha, wróciła- myślę w duchu- ta cholerna angina, wróciła na dobre. Dopijam wczorajszą herbatę i maszeruje. Wełbie mi się kręci jak bym cały wieczór piła. Bynajmniej! Pijana byłam tylko ze szczęścia! Po chwili wracam z kubkiem kawy zmęczona niemal jak po maratonie. Acha – wróciła to już fakt! Szlak mnie trafia, łykam kolejną aspirynę i próbuje spać! Co robić! Skoro cholera na dobre wróciła? Jest jednak 9 i coraz więcej pracy, którą ewidentnie przez cholerę zaniedbuje! Nie oddzwaniam do Baśki, nie mam siły! Zwlekam się z wyra i próbuję zawalczyć o dzień! Nawet makijaż zrobiłam! Dobrze, że to dzień biurowy, bo znów bym przez cholerę wszystko zawaliła! Pies opiera się o mnie łapami i zaczyna świrować z piłką! Niema rady, czas się zebrać do kupy i wyprowadzić lisa! Nie myślę o Marku, mam teraz znacznie ważniejsze sprawy! Szukając siły oddzwaniam na nieodebrane wieczorem połączenia. Rozmowę z kolejną pamiętającą o mnie istotą przerywa domofon. Listonosz! Posłusznie odbieram kolejny polecony od komornika. Co robić, byłam głupia musze ponosić konsekwencje. Dobrze znana mi kancelaria, nie mając pomysłu wróciła sprawę do człowieka, który już raz dowalił mi swoje 15%. O nerw mnie wziął, zwłaszcza, że gdyby nie te cuda dawno bym miała spłacone te 20 tysięcy. Na kwicie widnieje kwota 2234, 45 zł, z czego 777, 00 zł to koszty egzekucji. Koszty, które są niemal równe z tym, co przez cały ostatni rok im wpłaciłam. Sama nie wiem czy to kpina czy polskie realia. W sumie to mam to gdzieś. Przeszło zł z tego kredytu sama spłaciłam. To marek nie pozwolił mi pracować przez ostatni rok i to dla niego było wzięte tak? No tak! Co myśląc złapałam telefon! Tyle lat, spłacam te cholerne kredyty z 4500 zł, rat dostając od hrabiego czasem nawet nie 500 zł! Dzwonie wiec. Pierwsze nieodebrane. Drugie przerzucone na zajęty! No jest pora pracy, więc może faktycznie jest zajęty. List jednak nie daje mi spokoju a angina niepozwana skupić się na niczym sensownym. Ponownie wybieram numer tym razem słysząc, że jest zajęty –Marek to ważne – próbuję tłumaczyć, - no, co jest? - wyślij mi proszę pieniądze na raty, to ważne - nie dam, bo sam nie mam, poza tym mówiłem ci, że nie chce z tobą rozmawiać i żebyś do mnie nie dzwoniła, po czym rozłącza się. Acha, jest publika- wyciągam wnioski. No nie kochany, to jest zbyt ważne bym się tak dała spławić! Kolejne połączenia są już odebrane. Musi przecież utwierdzić ewe, w przekonaniu, że nic między nami niema... hehe... Dzwonie znów, tym razem już słysząc, że nie będzie ze mną rozmawiał, bo mu Ewa nie pozwala... heheh, a co mnie to obchodzi. Próbuje po dobroci, prosić by się zachował jak mężczyzna! Ostatnich kilka dni całkiem sympatycznie nam się rozmawiało, wiec niema potrzeby pokazywać całego zirytowania. Szybko jednak, wyczówam, że znów się zachowuje jak idiota. Acha, na pewno ma publiczność i to jest sama ewa – pomyślałam rozgryzając gada! Nie mylę się. Szybko telefon przejmuje ratlerek, który znaczy teren. Pozwólcie, że ją zacytuje, bo dziś była wyjątkowo fajna 1. Masz do niego nie dzwonić, bo jak ci na to nie pozwalam – nie zadziałało, dzwoniłam dalej. Wobec czego posuwa się dalej. 2. Powiedziałam ci, żebyś tu nie dzwoniłam, bo ja sobie tego nie życzę – ona naprawdę jest tak głupia, rodzi się w mej głowie pytanie, albowiem idzie za tym szereg logicznych argumentów a mianowicie: Jesteś dla mnie niemiła, olewasz mnie i ja nie pozwolę, by do misia dzwonił ktoś, kto mnie lubi. Jak się mnie będziesz słuchała to mu może pozwolę, ale musisz zmienić do mnie zachowanie?..- Acha, zrozumiałam, ale jak na razie jeszcze nie wiem, czym jej zawiniłam, więc znowu dzwonie. 3. Tym razem proszę nadal grzecznie, albowiem rozpierają mnie jej nader przyznacie inteligentne wypowiedzi by się uspokoiła, bo dzwonie jedynie w sprawie pieniędzy. On ci nie da żadnych pieniędzy, on ma teraz mnie- wyszczekała kolejną odpowiedź, godną myślącej kobiety. Cóż nie na rozmowie z nią mi zależy a skoro nie chce przekazać markowi mojej prośby dzwonie znowu by zebrać o swoje! 4. Odbiera, mocno, wkórwiona, że dalej jej nie słucham. – Jak jeszcze raz tu zadzwonisz to ci zajebie – o kochana pojechałaś, teraz to już na pewno nie zadzwonię, przecież się jej boje! Kiedy ona rzuca słuchawką, ja kolejny raz wybieram jego numer. Kolejny raz ratlerek coś szczeka. Dalej grzecznie tłumacze, ze moje rozmowy są nagrywane, więc niech się uspokoi! Kolejny raz słyszę odpowiedź niewartą zacytowania. Więc jej tłumacze, że nie jestem aż tak głupia by wracać to tego syfu i nie musi się bać, że ktoś zajmie zaszczytne miejsce królowej szamba. Nie dociera! Daje próbuje walczyć! A niech walczy, mam temperaturę, list od komornika, łep mnie napernicza a ona jest świetnym pretekstem by jeszcze chwile nie wyłazić na dwór. W końcu jaśne pantofelek odbiera. Standardowo słyszę, że gdybym otworzyła firmę byśmy oboje mieli (a tak jestem skazany na ratlerka- w domyśle). Pada kolejna seria oskarżeń, że on mi nie pomoże, bo ja sobie radze a on nie. Ewidentnie ratlerek znika, bo marek zaczyna znowu uskuteczniać małżeńskie żale. Po co on mi to mówi? Naprawdę myśli, że zrobi na mnie wrażenie ten stek bzdur. Oboje wiemy, że gdyby niech chlał, gdyby pracował, gdyby jego pomysły miały ekonomiczny sens miał by firme! Doskonale wie, że jedyną osobą odpowiedzialną za rozpad naszego małżeństwa jest on sam! Po co to tracić czas na takie pierdolenie – odpowiadam bez większych emocji. Ewidentnie małolata wraca, bo półgłówek po chwili, przestaje gadać jak na niego w logiczny sposób. Długo jej zeszło w tej toalecie. Ewa wraca a wraz z nią debilizm marka. Co ja wówczas słyszę?.. - jesteś niemiła dla Ewy i źle się o niej wyrażasz, jak ją poprosisz i ona się zgodzi będę z tobą rozmawiał. No Toś mnie chłopie rozbawił, ale ona ewidentnie jest uradowana a ja znów na głośniku. Odpowiadam, więc, że mam swój rozum i chudą dupe, w której nie mieści mi się szacunek dla wulgarnych imbecyli! Po czym znowu dzwonie próbując przebić się przez szczek ulubionych piesków. Wtedy pada najlepsze. – Ewa zabroniła mi z tobą rozmawiać i się na mnie obraziła, że to robiłem. Owszem dam ci pieniądze, ale jak poprosisz ewe by ci pozwoliła ze mną rozmawiać i okażesz jej szacunek – debilu pomyślałam, gryząc się w język to jest znęcanie się psychiczne. Nie cytuje całości wypowiedzi, bo to nie ma sensu. Nic do dziewczyny nie dotarło, nawet to, że oboje z Markiem jesteśmy zaziębieni. Wieczorem ewidentnie Ewy niema. Jak zawsze, kiedy jestem wolniejsza dzwonie koło 18tej. Odbiera nowy mechanik i od progu próbuje się ze mnie nabijać – ech ty idioto, ile ty masz lat, że się w to bawisz? Koleś jest jednak zabawny, konturuje wiec rozmowę. A skoro jest taki durny zaczynam go podrywać. Działa. Chłopak prosi bym przyjechała do nowego miasta. Odpowiadam, ze bardzo chętnie, tylko nie wiem czy mi Ewa pozwoli. Chłopak się śmieje pół słówkami i głupimi żartami drwiąc z Ewy. Słyszę w tle śmiech marka, któremu ewidentnie sytuacja nie przeszkadza. Zachowawczo jednak rozłącza rozmowę. Jakieś pół godziny później znowu dzwonie, mimo iż wiem, że ten jest pijany. - co trumbo? - nic, koteczku mamy do pogadania - poco to robisz? - gdybyś otworzyła firmę, zaczyna, choć nie kończy zmieniając temat na wygodniejszy... Tematu pieniędzy nie ruszyliśmy, za to kilka innych tak. Marek zasypia w trakcie rozmowy, czym utwierdza mnie w swym wypiciu. Jeszcze chwile się nie rozłączam słuchając słodkiego chrapania. Tradycyjnie koło 19 dzwoni Baśka. Opowiadam jej całą sytuację i oczywiście wczorajszy wieczór. Przez krótką chwile, zastanawiamy się nad poziomem inteligencji dziewczyny, która jest ewidentnie większym pośmiewiskiem niż ja. Po drodze zaczynam rozkiminiać jej „zajebie ci”, które jest cytatem z samego marka. Dochodząc do wniosku, że może to ona swoim prostactwem pokazała mu, że niema nic złego w takim traktowaniu kobiety. Kolejną próbę wytłumaczenia siniaków przerywa mi Baśka, przypominając swojego męża, który nie inaczej traktował wszystkie jej następczynie. Ktoś taki jest albo nie i nic tego nie tłumaczy, prócz tego, że umie stwarzać pozory skoro to od razu nie wychodzi. Normalnie uznała bym ten dzień za stracony, ale zważywszy na 38,5 stopnia gorączki... Angina – cholerna angina, pomyślałam kończąc ten dzień. Dobranoc Marynarz to nie tylko zawód, to właściwie sposób rodzinnego funkcjonowania. Zajęcie, które w równym stopniu angażuje najbliższą rodzinę, co samego pracownika. Rozmawiamy z Mają Plich, partnerką życiową detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Kim jest Maja Plich?Kobietą, która sporo osiągnęła w życiu zawodowym. Jestem nie tylko fotomodelką, ale także prywatnym detektywem, właścicielką największego w Polsce biura detektywistycznego i telewizji Patriot a także współautorką książki, która niebawem ukaże się w księgarniach pt. „Biznesowe inspiracje Polek na świecie”. Dzisiaj wieczorem podczas gali w Teatrze Kamienica w Warszawie zostanie mi wręczona statuetka „Gwiazdy biznesu”.Pewnie Krzysztof Rutkowski jest dumny z takiej narzeczonej?Pewnie tak, ale on jest tak zajęty sprawami zawodowymi, że na takie drobnostki nie ma wiele pani poznała Krzysztofa?Gdy miałam 26 lat związałam się z dziennikarzem pracującym dla jednej z dużych stacji telewizyjnych. Sielanka nie trwała jednak długo. Mój ukochany okazał się kłamcą i oszustem wyłudzajacym pieniądze od znajomych. Także ode mnie. Za namową kolegi, znajomego Krzysztofa, zwróciłam sie do niego, aby pomógł mi odzyskać pożyczone pieniądze. Krzysztof przygotował perfekcyjny plan działania i jego ekipa obnażyła działania dalej potoczyła się znajomość z detektywem?Krzysztof zadzwonił do mnie po kilku dniach i zaprosił na kolację. Prawie z dnia na dzień z normalnego życia wpadłam w sidła paparazzi i świat celebrytów. Każdy był ciekaw, kim jest kolejna dziewczyna Rutkowskiego. Na plotkarskich portalach mogłam przeczytać spreparowane wywiady ze mną, które miały pokazać mnie jako pustą i głupią pani zazdrosna o byłe kobiety Krzysztofa?Ależ skąd. On ich nigdy nie traktował poważnie. Moi rodzice i siostra nie byli zadowoleni z całego tego medialnego rozgłosu oraz faktu, iż zaczęłam spotykać się z Krzysztofem. On przecież słynął z licznych romansów. Doskonale pamiętam dzień, w którym Krzysztof pierwszy raz przyjechał do mojego domu rodzinnego, aby poznać moich rodziców. Cały drżał, gdyż obawiał się, że nie zostanie dobrze przyjęty. Pomimo początkowej niechęci, moi rodzice przyjęli go z szacunkiem i dali szansę udowodnienia, iż jest godzien ich córki. Rozbierana sesja Krzysztofa Rutkowskiego! Oświadczył się pani?Nawet wielokrotnie. Klękał przede mną, mówił że mnie kocha i chce spędzić ze mną resztę życia. W dowód miłości dał mi pierścionek z białego złota wysadzany pani oświadczyny?Jak mogło być inaczej. Kocham go i jest on ojcem mojego syna Krzysztofa. Do ołatarza mi jednak nie śpieszno. Krzysztof jest zazdrosny o panią?Nawet bardzo, ale nie daję mu powodów. Ja jestem stała w uczuciach. Niedawno na weselu naszych wspólnych znajowych jeden z mężczyzn poprosił mnie do tańca. Odmówiłam. Wtedy zwrócił się do Krzysztofa. Ten potraktował go jak sztubaka. O mały włos nie doszło wtedy do sprawy, jako prywatny detektyw, lubi pani rozwiązywać?Interesują mnie zdrady małżeńskie. Ostatnio zgłosiła się do mnie pani w wieku 60 lat, która podejrzewała męża o romans z byłą żoną. Aby wyjaśnić, czy jest tak naprawdę, pojechałam do Olsztyna, gdzie mieszka była żona męża mojej klientki. Śledziłam ich przez kilka dni. Okazało się, że się spotykają, ale nie romansują. Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz. Proste i logiczne. 12.268 Me gusta · 2 personas están hablando de esto. Jeżeli tu jesteś daj LIKE ;3 ♥ oznaczam wszystkie strony i usuwam po 10 min. a nawet później a ona szuka chłopca , z którym będzie mogła iść na huśtawkę. najpiękniejsza prawda to szaleństwo Podaj mi dłoń, chodź ze mną , Choćby ze szczęścia zmiękło Ci serce muszę Ci powiedzieć , że potrzebuję Cię jak powietrza . nikt nie może pragnąć Cię aż tak . chciałabym odejść, ale chyba brak mi na to odwagi... Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach ... i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie .. tak, jestem bardzo szczęśliwa. chodź, przyjebie Ci całusem ; * Tylko z Tobą życie przejść chce ! ;* tylko w twej miłości, nie brak mi radosnych dni. pragnę zamienić każdą minutę tęsknoty, na 60 sekund twojego uśmiechu w moim kierunku o co byś mnie zapytał gdybyś miał tylko jedno pytanie? On ma antidotum w oczach.. LUDZIE SĄ CHUJAMI. Boją się powiedzieć tego, co myślą. Boją się przyznać, że cię kochają, że chcą ciebie, że chcą z tobą być i już cały czas trzymać cię za rękę. Kurwa, boją się zmian. Wszystkiego się boją. Nie są odważni, nie podejdą do ciebie i nie opowiedzą ci o tym, co w nich siedzi. Są skurwysynami, którzy na ulicy nie podadzą ci ręki, bo boją się, że nie wyciągniesz dłoni. Kurwaa. Mówią, że są zdradzani, a sami to robią, notorycznie. Pierdolą o miłości, a jej nie chcą. Bo się kurwa BOJĄ . Usiądź ze mną na oknie i spal ze mną blanta Najwidoczniej nie jesteś z mojej bajki. bo bez Ciebie nie da sie żyć ; ** najgorsze jest to, że widzę jak patrzysz. pachniesz jak frajer. Nieidealna w swej idealności. Trwaj chwilo, Jesteś piękna! chłopaku pamiętaj , że dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy . ona wie , że twoje cudne oczy będą prześladować ją każdej nocy . wie , że ty będziesz obojętny jak głaz , ale mimo to będzie do ciebie wzdychać . pamiętaj , że dziewczyna , wie ile bólu kryje w sobie nieodwzajemniona miłość , a i tak cię kocha. eueueueueu. ;D przytul mnie, proszę ... Żeby był. Żeby chciał być. dziefcyny, będziemy kolejnymi Tap Madl ! Czuje radość w mych płucach ;p Bo kocham z Tobą rozmawiać . ♥ To właśnie On Skradł jej cały świat. ; ** -kim on jest? -wszystkim... powodem do życia jest. w jego oczach był początek i koniec jej świata. uświadomiła sobie, że widzi go po raz ostatni, a w jej oczach jedyne co się pojawiło to łzy. powiedział, że mam ładne oczy.. chyba nie widział swoich.. oddychaj powietrzem z moich ust Może i moi przyjaciele gadają z delmą, uciekają przed małym głodem i oglądają Disney Chanel ale to ich kocham . ostatnio bujam się we własnej galaktyce absurdu. miłość przechodzi jak po imprezowy kac jeśli znajdę się w niebie, to tylko po znajomości. Jesteś jedyną, którą potrzebuję w mych ramionach nic innego nie znaczy tyle co ty znaczysz dla mnie książę uroczy. co sprawia, że staje się szalona Moje usta pytają o Ciebie brakuje mi twojego uśmiechu I dziś, z tak zdruzgotanym sercem Wiedząc, że cię kochałam dziś będę musiała walczyć są takie dni , że budzę sie rano i ledwo co zdążę otworzyć oczy , a już promień wspomnień uderza mnie w twarz . mimo wszelkich starań , tego dnia nie potrafię się ogarnąć . już nawet przestałam próbować . wspomnienia to wspomnienia , nie wymarzę ich , ale nigdy też nie polubię Zwykły jak ja człowiek, nie chce nic więcej "Nie wiemy co nas jutro spotka, nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka." "A kraina Niby-Niby..." Szczęście jest jak przelotny deszcz w słoneczny dzień lipcowy, który nadaje życiu tęczowe kolory. I cała magia w tym, że nigdy nie wiesz, kiedy Cię zaskoczy kocham Cię i żaden jebany wierszyk z google tego nie wyrazi. bo faceci nie czują motyli w brzuchu tylko ucisk w spodniach . już wiem co byś zrobił jakbyśmy się rozstali.. poszedł grać w Metina. Tylko Ty tak umiesz kochać za to jaka jestem przestać decydować rozumem co chce czuć serce. czasami musimy przestać analizować przeszłość, ..żadna wielka miłość nie umiera do końca. Takich trzech jak my dwie nie znajdziesz ani jednej.. nie obchodzą mnie kilometry jakie nas dzielą, to wszystko co do ciebie czuję nie liczy się z odległością. :* Zaprzeczysz zaprzeczeniom zaprzeczającym zaprzeczeniu ? miłość od osiemdziesiątego trzeciego smsa. I napisała jego inicjały w sercu na zaparowanej szybie autobusu Bo z tobą nie da się przeżyć tyle co z Nim jest ideałem. ma nawet to imię, które najbardziej lubię. a jak Cie znajdę , to obiecuje, że juz mi nie uciekniesz książę. ;p będę czekać na Ciebie, choćby do końca świata. - Julio a gdzie twój Romeo? - Ten skurwysyn? Pewnie figluje z teletubisiami w knajpie ' pod czerwoną torebką. ' psyyyyytul ! ;* dzięki nam nasze miasto ludzie kojarzą z hardcorem ' nie , nie żartuje bardzo tęsknie i czuje i nikogo nigdy bardziej byłeś aniołem . moich cholernym z blond włosami aniołem . tak , to prawda . nawet anioły potrafią zrobić ci koło dupy . nawet anioły mogą okazać się skurwielami , którzy łamią serca w okrutny sposób . Ale w miłości jesteś ty Nasze spotkanie nierealne i namiętne żyję dla Ciebie spędziliśmy lato oddychając słońcem ukryję się w Twoich ramionach i będę słuchać tylko Twojego głosu to przez Ciebie moje zeszyty zamieniły się w krainę serduszek . nie mów do mnie ''mała'', mała to jest Twoja pała, ja jestem niska 21 ; 21 - nie myśl już tyle o mnie, bo twoja laska bedzie zazdrosna. XD Uległam wtedy , uległam teraz , ulegnę Tobie jeszcze nie raz i już nawet zapomniałam jakiego koloru są Twoje niebieskie oczy.. każdego dnia zaciągam się tobą, jak papierosem z górnej półki kocham stan alkoholowego wcięcia. Było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy. - masz jakiś problem ? - tak. ty jestem moim problemem. - podobno z problemami najlepiej się przespać. iSvHwj.
  • 36780fshny.pages.dev/235
  • 36780fshny.pages.dev/394
  • 36780fshny.pages.dev/10
  • 36780fshny.pages.dev/186
  • 36780fshny.pages.dev/323
  • 36780fshny.pages.dev/194
  • 36780fshny.pages.dev/396
  • 36780fshny.pages.dev/174
  • 36780fshny.pages.dev/235
  • ze szmaty jedwabiu nie zrobisz