alphaspirit / 123RF Zdjęcie Seryjne To jest doprawdy coś nadzwyczajnego. Kiedy to się dzieje, ogromne rozbłyski słoneczne sięgają biegunów, zachodzą wielkie zmiany na Ziemi. I wtedy bum! Pole magnetyczne Ziemi również się odwraca i zaczyna ona krążyć w odwrotnym kierunku. Biegun północny staje się południowym i na odwrót. Rozumiecie, że Ziemia rusza w przeciwnym kierunku, a bieguny się odwracają! Patrick Geryl. Patrick Geryl zasłynął dzięki swojej kontrowersyjnej hipotezie o wpływie Słońca na naszą planetę. Cały proces roku 2012 i kalendarza Majów został zapoczątkowany właśnie dzięki temu jednemu człowiekowi, który swoimi teoriami poruszył cały świat i miliony ludzi. Fenomen roku 2012 jest niepowtarzalny, jeszcze nigdy tak duża liczba ludzi nie wierzyła, że w danym momencie nastąpi koniec naszej cywilizacji, mało tego, data była dokładna, co do dnia, czyli 21 grudnia 2012. Powstało wiele teorii spiskowych, które zaczęto ze sobą łączyć w tym planeta Nibiru, bliźniacza gwiazda naszego Słońca o nazwie Nemezis, destrukcyjne oddziaływanie środka naszej galaktyki, by wreszcie skończyć na przebiegunowaniu i globalnym kataklizmie. Rok 2012 minął, a my nadal żyjemy, czy zatem coś poszło nie tak? Patrick Geryl mylił się całkowicie? Tego nie możemy na sto procent potwierdzić lub temu zaprzeczyć, natomiast jedno jest pewne, w swojej historii nasza planeta przechodziła już przez różnego rodzaju globalne katastrofy, z tych opisanych możemy wymienić, chociażby potop. Duża część naukowców uważa, że za globalne zmiany na ziemi, może odpowiadać nasza dzienna gwiazda lub jakiś czynnik zewnętrzny, typu asteroida, rozbłyski supernowej, czy jakieś bliżej nieokreślone twory kosmiczne. Prawo autorskie: kentoh / 123RF Zdjęcie Seryjne W przeciągu ostatnich trzydziestu lat ponad trzydzieści pięć procent naturalnych zasobów zostało zniszczonych przez ludzką eksploatację. Zmiany na ziemi już widoczne Rzeki są zanieczyszczone, a oceany umierają, nasz klimat diametralnie się zmienia. Naukowcy przewidują, że do końca obecnego wieku lodowce na biegunach się roztopią, oceany będą całkowicie zanieczyszczone, znikną lasy tropikalne i ponad pięćdziesiąt procent gatunków zwierząt. I właśnie w tym miejscu często dochodzi do rozdźwięku, ponieważ jedna grupa naukowców o wszystko obwinia człowieka a druga czynniki naturalne. Teraz, jeżeli przewidywania się potwierdzą i do 2070 roku populacja osiągnie 20 miliardów ludzi, wówczas faktycznie będzie to mogło mieć negatywny wpływ na naszą planetę, jednak to nadal tylko i wyłącznie hipoteza. Przeludnienie Natomiast w obecnej sytuacji człowiek nie może zniszczyć naszej planety poprzez swoje egzystowanie na niej. To też należałoby bardziej przychylić się do drugiego twierdzenia, czyli, że to czynniki naturalne wpływają na zmianę klimatu a w konsekwencji na wszystko. Czynnikiem naturalnym jest, chociażby oddziaływanie naszej dziennej gwiazdy na cały układ słoneczny a w tym i na naszą planetę. Przy okazji należy także zauważyć, że dziś człowiek posiada tak rozbudowaną technologicznie broń, iż mógłby zniszczyć wszelkie życie. Jednak broń to nie czynnik naturalny i nie ma nic wspólnego z przeludnieniem naszej planety, którą tak dziś się lansuje. Wystarczy, że na Ziemi żyłaby tylko jedna osoba i posiadała guzik do wszystkich wyrzutni atomowych, po czym zdecydowała się na ich odpalenie, wówczas owa jedna osoba zniszczyłaby wszystko. Dlatego nie wierzmy w to, że w wyniku działań człowieka nasza planeta umiera i się zmienia. Nasza planeta zmienia się, ponieważ część ludzi, bardzo niewielka grupka w sposób sztuczny oddziałuje na wszelkie możliwe procesy kształtujące ład. Możemy tutaj wymienić projekt HAARP, Chemtrails, a także liczne próby atomowe. Wojsko i powiązane z tym procederem koncerny niszczą nasze wspólne dobro, a świat milczy. Gdzie jest ONZ czy inne tego typu pseudo organizacje? Gdzie jest UE? No tak, UE jest zajęta niszczeniem Europy i poddaniem naszego kontynentu pod ogień i pożogę islamu. Zatem powstaje smutna konkluzja albo pytanie, dokąd to wszystko zmierza? Prawo autorskie: ristoviita / 123RF Zdjęcie Seryjne Bliski wschód jest w stanie wojny, bardziej lub mniej ukrytej, terroryzm rozrasta się i kładzie swoje łapy na Europie, ludzie boja się i żyją w lęku. Bliskie związki i małżeństwa rozpadają się na skalę tak ogromną, jakiej jeszcze nigdy nie obserwowano, nasza stara dobra praca gwarantująca nam przejście na emeryturę przeminęła, dziś duża część ludzi pracuje w nowych obozach pracy na rzecz kilku miliarderów, popularny wyścig szczurów sprawia, że coraz większą liczba osób wypala się i wypada z obiegu. Wielomilionowe deficyty różnych światowych rynków, korupcja, upadek wartości moralnych. Tak, można zdecydowanie napisać, że zachodzą wielkie zmiany na Ziemi. Do owych zmian dochodzi na płaszczyźnie mentalnej, społecznej, politycznej i oczywiście klimatycznej. Tego typu kumulacja, tak wielu różnych negatywnych zmian, może zaowocować globalnym chaosem. To też można sądzić, iż Majowie wcale się nie mylili, wręcz przeciwnie, zapowiadali, że po 2012 roku nastąpi szybki upadek cywilizacji, którą znamy i nadejdzie lepszy świat 🙂 WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI Komentarze
Pierwotne przyczyny leżą gdzie indziej. Topnienie czapy lodowej wzmacnia jedynie ostateczny efekt tych zjawisk przyspieszając zmiany klimatu na kuli ziemskiej. Wulkany i ich aktywność wpływają na klimat Ziemi na dwa sposoby. Po pierwsze, każdy wybuch wulkanu wyrzuca do stratosfery tlenki siarki.
Wiele osób, które marzą o zrzuceniu zbędnych kilogramów, zadaje sobie pytanie, jak zacząć odchudzanie. Pełni obaw co do restrykcji, boją się, czy poradzą sobie z nowym sposobem odżywiania i odwlekają moment przejścia na dietę. Warto jednak spojrzeć na to z innej strony i nie myśleć o diecie jak o ograniczeniach, zakazach, czy drastycznych zmianach. Dużo istotniejsza jest trwała zmiana naszych nawyków. Jeśli rzucimy się na głęboką wodę i narzucimy sobie mnóstwo nowych zasad, szybko stracimy siłę i motywację. Dużo lepszych efektów możemy spodziewać się, wprowadzając drobne modyfikacje do aktualnego stylu odżywiania. Jak się okazuje, bardzo często to wystarczy. Co można jeść na diecie? A więc jakie jedzenie dozwolone jest na diecie? Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ciastka, frytki, hamburgery – właściwie wszystko to może znaleźć się w twoim jadłospisie. Celem odchudzania jest redukcja tkanki tłuszczowej, a ta możliwa jest wyłącznie dzięki deficytowi kalorycznemu. Oznacza to, że musimy spalić więcej kalorii niż przyjęliśmy z pożywieniem. Jeśli będziesz trzymać się tej zasady, efekty staną się widoczne. Warto zastanowić się, jakie modyfikacje możesz wprowadzić do swojej diety, by „zaoszczędzić” nieco kalorii. Poniżej przedstawiamy porównanie przykładowych jadłospisów. Na pierwszy rzut oka wydają się bardzo podobne, gdyż zawierają zbliżone potrawy: kanapki, rybę z frytkami, ciasto. Jednak diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Porównanie jadłospisów Sprawdź, jak zdrowymi zamiennikami można zmniejszyć wartość kaloryczną dziennego jadłospisu, a także poprawić wartość odżywczą posiłków. Jadłospis 1 ŚniadaniePszenna kajzerka z masłem, serem żółtym i keczupem + kawa ze śmietanką i cukrem498 kcalDrugie ŚniadanieJogurt truskawkowy z gotowym musli + woda z cytryną263 kcalObiadSmażony łosoś z frytkami i surówką colesław + woda z cytryną993 kcalPodwieczorekTradycyjna szarlotka + kawa ze śmietanką i cukrem732 kcalKolacjaSałatka z indyka i pieczarek podsmażanych na maśle, z natką pietruszki + sok pomarańczowy z kartonu414 kcalSuma 2900 kcal Jadłospis 2 Śniadanie2 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego posmarowane rozgniecionym awokado z serem żółtym i pomidorem + kawa z mlekiem kokosowym i ksylitolem336 kcalDrugie ŚniadanieJogurt naturalny z płatkami owsianymi i świeżymi truskawkami + woda z cytryną224 kcalObiadŁosoś z piekarnika z pieczonymi frytkami z batatów i surówką colesław + woda z cytryną629 kcalPodwieczorekSzarlotka z kaszy jaglanej z daktylami + kawa z mlekiem kokosowym i ksylitolem229 kcalKolacjaSałatka z indyka i pieczarek podsmażanych na maśle, z natką pietruszki + woda z cytryną308 kcalSuma 1726 kcal Różnica w kaloryczności jadłospisów to aż niemal 1200 kcal. Dodatkowo rozkład składników odżywczych w wersji drugiej jest dużo korzystniejszy. Ilość jedzenia nie zmniejszyła się, rodzaj posiłków także pozostał bez zmian. Wprowadzono jedynie niewielkie modyfikacje w sposobie ich przygotowywania i pojedynczych produktach. Właśnie takie małe zmiany spowodują widoczne efekty, a sił i motywacji starczy na długo. Zaczynając odchudzanie warto myśleć o nim jak o zdrowym stylu życia, który raz wypracowany pozostanie z nami na zawsze. Joanna Penza DietetykAutorka artykułów z zakresu dietetyki, pasjonatka zdrowego stylu życia. Trenerka na warsztatach i wykładach dotyczących zdrowego odżywiania. Absolwentka studiów podyplomowych „Poradnictwo dietetyczne” w Instytucie Żywności i Żywienia oraz licznych szkoleń z tego zakresu. Pracowała jako doradca żywieniowy pod własną marką oraz jako dietetyk dla cateringu. Nie zawsze była „fit”. Sama przeszła tę niełatwą drogę i obecnie chętnie dzieli się swoim doświadczeniem.
Смотрите онлайн Wielkie zmiany małej ziemi 1 ч 49 мин 20 с. Видео от 14 августа 2023 в хорошем качестве, без регистрации в бесплатном видеокаталоге ВКонтакте! 1 — просмотрели.
Fot. Agata Buchwał Malejący zasięg lodu morskiego zwiększa wzrost krzewinek tundrowych w niektórych regionach Arktyki, a w innych, bardziej suchych - powoduje ograniczenie tego wzrostu. Dane o zmianach klimatu krzewinki "rejestrują" w maleńkich słojach przyrostowych, które zbadali zespół naukowców z ośmiu krajów pod kierownictwem dr Agaty Buchwał z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (UAM) zbadał związek przyrostu słojów krzewinek arktycznych ze zmianami zasięgu lodu morskiego, temperatury powietrza i opadów w Arktyce. Wyniki badań opublikowano właśnie w Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America. W ciągu ostatnich dwudziestu lat powierzchnia lodu morskiego w Arktyce gwałtownie się zmniejsza. W tym czasie w wielu regionach Arktyki można zaobserwować rozrost roślinności tundrowej - najbardziej na północ wysuniętej formacji roślinnej na Ziemi. Pozornie bezdrzewna tundra w dużej mierze porośnięta jest karłowatymi drzewami, zwanymi krzewinkami - czytamy w informacji prasowej UAM. Krzewinki arktyczne, podobnie jak drzewa w niższych szerokościach geograficznych, tworzą roczne słoje przyrostowe. Te niewielkie pierścienie można zmierzyć pod mikroskopem, aby poznać historię klimatu, ale także reakcje wzrostu krzewinek na aktualne zmiany klimatyczne, które są obecne w Arktyce. "Krzewinki tundrowe nie będą głośno krzyczeć o zmianach klimatycznych w Arktyce. Zamiast tego cierpliwie rejestrują reakcje na te zmiany w swoich rocznych słojach. A naszym zadaniem jest wyciąganie wniosków z ich cennych zapisów" - mówi dr Agata Buchwał. Nowe badanie pokazuje, jak obecnie postępujący zanik lodu morskiego wpływa na wzrost krzewinek arktycznych. Jak informuje w prasowym komunikacie Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dr Agata Buchwał rozpoczęła swoje badania podczas stypendium Fulbrighta na University of Alaska Anchorage w 2015 roku. Naukowcy zebrali 23 chronologie słojów rocznych krzewinek. Zbiór danych obejmował karłowate brzozy i wierzby z Alaski, Arktyki Kanadyjskiej, Grenlandii, Spitsbergenu i Syberii. Badania pokazały, że podczas gdy większość krzewinek korzysta z ocieplenia wywołanego zmniejszaniem się powierzchni lodu morskiego i zwiększa swój wzrost - istnieje niezwykła grupa, która swój wzrost stopniowo zmniejsza. Co napędza te rozbieżne reakcje krzewinek na zmniejszający się zasięg lodu morskiego? Dr Buchwał wraz z zespołem wykazała, że regionalne zmiany zasięgu lodu morskiego są silnie powiązane ze zmianami lokalnej temperatury i - co ważniejsze - ze spadkiem dostępności wilgoci w wybranych regionach Arktyki. W szczególności tereny z krzewinkami, które wykazują mniejszy wzrost w ostatnich latach pomiarowych, charakteryzowały się coraz większym niedoborem wilgoci przy równoczesnym wzroście temperatury powietrza. Fot. Agata Buchwał Dlaczego wzrost krzewinek tundrowych jest ważny? Jak wyjaśniają naukowcy, tundra krzewinkowa, podobnie jak las w niższych szerokościach geograficznych, jest istotnym regulatorem obiegu węgla. Podczas gdy obszary tundry z bujnie rosnącymi krzewinkami mogą pochłaniać i magazynować więcej dwutlenku węgla z atmosfery, tereny z krzewinkami wykazującymi spadki wzrostu są jego potencjalnym źródłem. W szczególności ważna jest interakcja między pokrywą tundrową a wieloletnią zmarzliną, która przy wytapianiu jest źródłem gazów cieplarnianych. "Nasze badania pokazują, że niektóre miejsca w Arktyce robią się na tyle suche, że wzrost roślin przy wysokich temperaturach jest utrudniony. Sucha tundra może być w ten sposób bardziej podatna np. na ryzyko pożarów. Już w ostatniej dekadzie mieliśmy doniesienia o pożarach tundry na zachodniej Grenlandii" - podkreśla dr Buchwał. UAM prowadzi badania w Arktyce już od ponad 50 lat, w oparciu o stację polarną na Spitsbergenie. "W Arktyce znajdujemy bardzo czułe ekosystemy, poddane oddziaływaniu zmian klimatu. Ich reakcje są często bardzo zaskakujące" - mówi prof. Grzegorz Rachlewicz z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM, jeden ze współautorów artykułu, cytowany w prasowym komunikacie. PAP - Nauka w Polsce ekr/ zan/