K. Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy Tobie, Ojcze święty, zawsze i wszędzie składali dziękczynienie przez umiłowanego Syna Twojego, Jezusa Chrystusa… Dlatego z Aniołami i wszystkimi Świętymi głosimy Twoją chwałę, razem z nimi wołając: [śpiewamy] Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów.
PIĄTA MODLITWA EUCHARYSTYCZNA A - Bóg kieruje swoim Kościołem K. Pan z wami. W. I z duchem twoim. K. W górę serca. W. Wznosimy je do Pana. K. Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu. W. Godne to i sprawiedliwe. Zaprawdę, godne to jest, abyśmy Tobie składali dziękczynienie, * Ojcze święty, Stwórco świata i Źródło życia. Ty nie zostawiasz nas samych na drodze życia, * ale pośród nas żyjesz i działasz. * Twoją potężną mocą prowadziłeś lud błądzący na pustyni, * a dziś przenikasz swój Kościół, pielgrzymujący na świecie, * światłem i mocą swojego Ducha. *Przez Chrystusa, Twojego Syna i naszego Pana, * prowadzisz nas na drogach czasu * ku doskonałej radości swojego Królestwa. Wdzięczni za te dary, * zjednoczeni z Aniołami i Świętymi * śpiewamy nieustannie hymn Twojej chwały. Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. * Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. * Hosanna na wysokości. *Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. * Hosanna na wysokości. B - Jezus naszą drogą K. Pan z wami. W. I z duchem twoim. K. W górę serca. W. Wznosimy je do Pana. K. Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu. W. Godne to i sprawiedliwe. Zaprawdę, godne to jest, abyśmy Tobie składali dziękczynienie, * Boże wielki i miłosierny, * który świat stworzyłeś i strzeżesz go z nieskończoną miłością. Ty, jak Ojciec, czuwasz nad wszelkim stworzeniem * i gromadzisz w jedną rodzinę ludzi stworzonych dla chwały Twojego Imienia, * odkupionych przez Krzyż twojego Syna * naznaczonych Znamieniem Ducha Świętego. * Chrystus Twoje żywe Słowo, * jest Drogą, która prowadzi nas do Ciebie, * Prawdą, która nas wyzwala, * Życiem, które napełnia nas radością. Przez Niego wznosimy ku Tobie hymn dziękczynienia za wszelkie dary Twojej dobroci * i zjednoczeni z Aniołami i Świętymi * głosimy Twoją chwałę wołając: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. * Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. * Hosanna na wysokości. *Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. * Hosanna na wysokości. C - Chrystus wzorem miłości K. Pan z wami. W. I z duchem twoim. K. W górę serca. W. Wznosimy je do Pana. K. Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu. W. Godne to i sprawiedliwe. Zaprawdę, godne to jest, abyśmy Tobie, Ojcze miłosierny, składali dziękczynienie: * Tyś nam dał swego Syna, Jezusa Chrystusa, * naszego Brata i Odkupiciela. W Nim objawiłeś swoją miłość wobec maluczkich i ubogich * wobec chorych i odrzuconych przez ludzi. * Chrystus nie zamyka się nigdy na potrzeby i cierpienia braci. * On życiem i słowem ogłosił światu, * że Ty jesteś Ojcem i troszczysz się o wszystkie swoje dzieci. Za te znaki Twojej dobroci wychwalamy Cię i błogosławimy * i zjednoczeni z Aniołami i Świętymi * śpiewamy hymn Twojej chwały wołając: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. * Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. * Hosanna na wysokości. *Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. * Hosanna na wysokości. D - Kościół na drodze ku jedności K. Pan z wami. W. I z duchem twoim. K. W górę serca. W. Wznosimy je do Pana. K. Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu. W. Godne to i sprawiedliwe. Zaprawdę, godne to jest, abyśmy Tobie, Ojcze miłosierny, składali dziękczynienie: * i zanosili do Ciebie, Panie, dobry Ojcze, * radosny hymn uwielbienia. Przez swojego Syna, który jest blaskiem wiecznej chwały * i który dla nas stał się człowiekiem, * zgromadziłeś wszystkie narody w jedności Kościoła. * Mocą swojego Ducha zbierasz nadal w jedną rodzinę ludy ziemi * i dajesz wszystkim ludziom błogosławioną nadzieję sojego Królestwa. * Przeto Kościół jaśnieje jako znak Twojej wierności wobec zapowiedzianego przymierza * wypełnionego w naszym Panu Jezusie Chrystusie. Za tę tajemnicę zbawienia * wychwalają Cię niebiosa i wysławia ziemia, * a Kościół jednogłośnie śpiewa Twoją chwałę: Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. * Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. * Hosanna na wysokości. *Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. * Hosanna na wysokości. Kapłan z rozłożonymi rękami mówi: GC Wysławiamy Cię, Ojcze święty: * Ty nas zawsze podtrzymujesz w doczesnym pielgrzymowaniu, * a zwłaszcza w tej godzinie, * w której Jezus Chrystus, Twój Syn, gromadzi nas na świętej wieczerzy. * On, podobnie jak uczniom w Emaus, * wyjaśnia nam Pisma i łamie dla nas chleb. Kapłan składa ręce i trzymając je wyciągnięte nad darami, mówi: WK Prosimy Cię, Ojcze wszechmogący, * ześlij swego Ducha na ten chleb i wino, składa ręce i robi jeden znak krzyża nad chlebem i kielichem, mówiąc: aby Twój Syn stał się obecny wśród nas * w swoim Ciele + i w swojej Krwi. składa ręce. W formułach, które następują, słowa Chrystusa należy wymawiać starannie i wyraźnie, bo tego wymaga ich znaczenie. On to, w noc przed swoją męką, podczas wieczerzy, * Bierze chleb, unosi go nieco nad ołtarzem i mówi: wziął chleb i dzięki Tobie składając, * łamał i rozdawał swoim uczniom, mówiąc: lekko się pochyla. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane. Ukazuje ludowi konsekrowaną hostię, składa ją na patenie i przyklęka. Bierze kielich, unosi go nieco nad ołtarzem i mówi: Podobnie wziął kielich z winem, * dzięki składając błogosławił * i podał swoim uczniom, mówiąc: lekko się pochyla. Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę. Ukazuje ludowi kielich, stawia go na korporale i przyklęka. Następnie rozpoczyna jedną z aklamacji: AKLAMACJA PIERWSZA GC Oto wielka tajemnica wiary. Lud odpowiada: Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, * wyznajemy Twoje zmartwychwstanie * i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. AKLAMACJA DRUGA GC Wielka jest tajemnica naszej wiary. Lud odpowiada: Ile razy ten chleb spożywamy * i pijemy z tego kielicha * głosimy śmierć Twoją, Panie, * oczekując Twego przyjścia w chwale. AKLAMACJA TRZECIA GC Uwielbiajmy tajemnicę wiary. Lud odpowiada: Panie, Ty nas wybawiłeś * przez krzyż i zmartwychwstanie swoje, * Ty jesteś Zbawicielem świata. AKLAMACJA CZWARTA GC Tajemnica wiary. Lud odpowiada: Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci. Następnie z rozłożonymi rękami kapłan mówi: WK Obchodząc pamiątkę naszego pojednania * głosimy, Ojcze, dzieło Twojej miłości. * Ty sprawiłeś, że Jezus Chrystus, Twój Syn, * przez mękę i krzyż wszedł do chwały zmartwychwstania. * Ty Go wezwałeś, aby zasiadł po Twojej prawicy, * jako nieśmiertelny Król wieków i Pan całego wszechświata. Wejrzyj, Ojcze święty, na tę Ofiarę: * jest nią Chrystus, * który w swoim Ciele i w swojej Krwi wydaje się za nas * i swoją Ofiarą otwiera nam drogę do Ciebie. Boże, Ojcze miłosierdzia, daj nam Ducha Świętego, * Ducha miłości, *Ducha Twojego Syna. MODLITWA WSTAWIENNICZA ZA KOŚCIÓŁ Modlitwa wstawiennicza za Kościół jest związana tematycznie z prefacją. Dlatego zawsze należy odmówić modlitwę oznaczoną tą samą literą, którą oznaczono prefację. A 1K Umacniaj w jedności wszystkich wezwanych do Twojego stołu: * a więc naszego Papieża N., naszego Biskupa N., , * kapłanów, diakonów i cały lud chrześcijański. * Niech promieniują w świecie radością i ufnością, * niech postępują w wierze i w nadziei. B 1K Umocnij swój Kościół Ciałem i Krwią swego Syna * i odnów w nas swoje podobieństwo. * Błogosław naszego Papieża N., * naszego Biskupa N., * i nasz lud. * Niech wszystkie dzieci Kościoła * umieją rozpoznawać znaki czasu * i niech ofiarnie oddają się służbie Ewangelii. * Uczyń nas otwartymi i pełnymi gotowości wobec braci, *których spotkamy na naszej drodze, * abyśmy mogli dzielić ich bóle i strapienia, * radości i nadzieje, * oraz postępować razem na drodze zbawienia. C 1K Umocnij swój Lud Chlebem życia i Kielichem zbawienia; * uczyń nas doskonałymi w wierze i miłości * w jedności z naszym Papieżem N., * i z naszym Biskupem N., * Otwórz nasze oczy na potrzeby i cierpienia braci; * oświeć nas światłem Twego słowa, * abyśmy pocieszali utrudzonych i uciśnionych, * spraw, abyśmy z miłością podejmowali posługę wobec ubogich i cierpiących. * Niech Twój Kościół będzie żywym świadectwem prawdy i wolności, *sprawiedliwości i pokoju, * aby wszyscy ludzie otworzyli się na nadzieję nowego świata. D 1K Spraw, by nasz Kościół odnowił się w świetle Ewangelii. Umocnij więź jedności między wiernymi i kapłanami, *między kapłanami i naszym Biskupem N., * między biskupami i naszym Papieżem N. * W świecie rozdartym niezgodą * niech Twój Kościół jaśnieje jako znak przyszłej jedności i pokoju. 2K Pamiętaj także o naszych braciach i siostrach, * którzy odeszli z tego świata w pokoju z Chrystusem, * i o wszystkich zmarłych, których wiarę jedynie Ty znałeś: * Dopuść ich do oglądania Twojej światłości * i pełni życia w zmartwychwstaniu. * Daj także nam, na końcu ziemskiego pielgrzymowania, * dojść do wiecznego życia, * gdzie nas oczekujesz. * Zjednoczeni z Najświętszą Dziewicą Maryją, * z Apostołami i Męczennikami, * (ze świętym N.) Wymienia się imię świętego z dnia lub patrona. i wszystkimi Świętymi, * wychwalamy Ciebie w Chrystusie, Twoim Synu i naszym Panu. Składa ręce. Kapłan bierze patenę z hostią i kielich i, podnosząc je, mówi: Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, * Tobie, Boże, Ojcze wszechmogący, * w jedności Ducha Świętego,* wszelka cześć i chwała, * przez wszystkie wieki wieków. Lud odpowiada: Amen. Gdy lud odpowie: Amen, kapłan stawia patenę i kielich na ołtarzu. opr. mg/mg
On sam dopełni dzieła, tak mówi Pan Zastępów. 3. Pan jest Duchem. Gdzie Duch Boży tam jest wolność. Będziemy Cię wielbić, Panie na wieki wieków Amen. Chwyty: Przyjdź Duchu Święty tekst. D A Hm Ref. Przyjdź, Duchu Święty, G D A D Napełnij serca swych wiernych. D A Hm I zapal w nas swój ogień, G D A D Ogień miłości Twej. D
„Święty, Święty, Święty Pan Bóg zastępów. Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej”. Kościół wyznaje każdego dnia świętość Boga. Czyni to zwłaszcza w liturgii Mszy świętej, po prefacji, rozpoczynając modlitwę eucharystyczną. Powtarzając po trzykroć słowo „święty”, Lud Boży skierowuje to wyznanie do Boga Trójjedynego, dając zarazem wyraz najwyższej Jego transcendencji i niedoścignionej doskonałości. Słowa liturgii eucharystycznej pochodzą z Księgi Izajasza, z teofanii, w której prorokowi dane jest ujrzeć majestat Bożej świętości, aby mógł ją ogłosić ludowi. „Ujrzałem Pana, siedzącego na […] wyniosłym tronie […]. Serafiny stały ponad Nim […]. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały»” (Iz 6,1-3). Świętość oznacza więc zarazem chwałę Boga (kabód Jahwe), która mieszka w wewnętrznej tajemnicy Jego Bóstwa, a równocześnie promieniuje na całe stworzenie. Apokalipsa, ostatnia Księga Nowego Testamentu, która zawiera wiele elementów przeszczepionych ze Starego, przenosi na teren Nowego Testamentu także Izajaszowy Trisagion, uzupełniony elementami innej jeszcze teofanii, zaczerpniętymi z proroka Ezechiela (por. 1,26). W takim więc kontekście słyszymy ponownie: „Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi” (Ap 4,8). W Starym Testamencie wyrażeniu „święty” odpowiadało słowo qadoš, w którego etymologii zawiera się z jednej strony idea „oddzielenia”, z drugiej zaś idea światła: „świecić, być jasnym”. Stąd teofanie Starego Testamentu zawierają w sobie element ognia, np. teofania Mojżeszowa (por. Wj 3,2) oraz synajska (por. Pwt 4,12), a także blasku, np. widzenie Ezechiela (por. 1,27-28), przytoczone powyżej widzenie Izajasza (por. 6,1-3) oraz Habakuka (por. 3,4). W greckich księgach Nowego Testamentu wyrażeniu „święty” odpowiada słowo hagios. W świetle starotestamentowej etymologii jasne się staje także wyrażenie z Listu do Hebrajczyków: „Bóg nasz […] jest ogniem pochłaniającym” (12,29; por. Pwt 4,24), podobnie jak słowa Jana Chrzciciela nad Jordanem o Mesjaszu: „On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem” (Mt 3,11). Wiadomo też, iż w chwili zesłania Ducha Świętego na Apostołów w jerozolimskim wieczerniku ukazały się „języki jakby z ognia” (Dz 2,3). Jeśli współcześni filozofowie religii (np. Rudolf Otto) widzą w ludzkim przeżywaniu świętości Boga elementy fascinosum, ale i tremendum — to znajduje to również pokrycie zarówno w wyżej przypomnianej starotestamentowej etymologii, jak i w teofaniach biblijnych, które zawierają w sobie element ognia. Ogień symbolizuje z jednej strony blask, promieniowanie chwały Boga (fascinosum), z drugiej strony żar, niedostępność, poniekąd grozę Jego świętości (tremendum). Starotestamentowe qadoš oznacza pociągające fascinosum oraz odpychające tremendum, które wskazuje na „oddzielenie”, a więc niedostępność. Już w poprzednich katechezach tego cyklu powoływaliśmy się wielokrotnie na teofanię z Księgi Wyjścia. Mojżesz na pustyni, u stóp góry Horeb, widzi „krzak, który płonie i nie spala się” (por. Wj 3,2), a gdy przybliży się do tego krzaka, słyszy Głos: „Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3,5). Słowa te uwydatniają świętość Boga, który z gorejącego krzaka objawia Mojżeszowi swoje Imię („Jestem, który Jestem”) i z tym Imieniem posyła go, aby wyzwolił Izrael z ziemi egipskiej. Jest w tym objawieniu element tremendum: świętość Boga pozostaje niedostępna dla człowieka („nie zbliżaj się”). Podobne cechy posiada również cały opis Przymierza zawartego na górze Synaj (por. Wj 19 – 20). Z kolei jednak, zwłaszcza w nauczaniu proroków, ten rys niedostępnej dla człowieka świętości Boga ustępuje na rzecz Jego bliskości, Jego przystępności: kondescendencji. Czytamy u Izajasza: „Tak […] mówi Wysoki i Wzniosły, którego stolica jest wieczna, a Imię «Święty»: Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte, lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym, aby ożywić ducha pokornych i tchnąć życie w serce skruszone” (Iz 57,15). Podobnie u Ozeasza: „Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja — Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać” (Oz 11,9). Bóg dał najwyższe świadectwo swojej bliskości, kiedy zesłał na ziemię Słowo — drugą Osobę Trójcy Przenajświętszej — które przyjęło ciało podobne do naszego i zamieszkało pośród nas. Wdzięczni za ową kondescendencję Boga, który zechciał przybliżyć się do nas, nie tylko przemawiając ustami proroków, ale zwracając się do nas w osobie samego Jednorodzonego Syna, powtarzamy z pełną pokory i radości wiarą: Tu solus Sanctus… „Tylko Tyś jest Święty, tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś Najwyższy, Jezu Chryste, z Duchem Świętym w chwale Boga Ojca. Amen”.
- Բոдетеպуфа փኩլ ዓ
- ጿቁջፕդաνቻկω вιбидըж ծерсущιшኗղ елኮτυ
- Цኢ ощሜкт сθтыл եвաтоኑε
- Սелը абоγимо
Plik Święty świety Pan Bóg zastępów.pdf na koncie użytkownika myorgan123 • folder ŚPIEWNIKI I NUTY PIEŚNI RELIGIJNYCH • Data dodania: 18 maj 2022 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Zapraszamy również na stronę użycie trzykrotnie zwrotu Święty u Izajasza 6:3 jest argumentem za Trójcą?W księdze Izajasza 6:3 możemy przeczytać wg katolickiej Biblii Poznańskiej.“I wołał jeden do drugiego: – Święty, Święty, Święty Pan, Jahwe Zastępów! Ziemia cała pełna jest chwały Jego!” Trynitarze czasami występujący zwrot po trzykroć “Święty”, próbują wykorzystać jako „argument na istnienie Trójcy Świętej”.Czy jednak jest to mocny, rozsądny, oparty na nauce Pisma Świętego argument? A może jest to desperacko szukana poszlaka mająca potwierdzić podobno „fundamentalną naukę chrześcijaństwa”? Z logicznego i biblijnego punktu widzenia można by było ten werset uznać jako „poszlakowy argument”. Można by było, gdyby takie po trzykroć Święty słowa, odnosiłyby się również do Syna Bożego oraz Ducha jednak takiego w Piśmie Świętym nie znajdziemy!Zadajmy też drugie pytanie: Czy przed III wiekiem którykolwiek z wiernych sług Boga traktował ten werset jako „objawienie” nowości tyczących bytu czy osobowości Boga w stosunku do tekstu z Powtórzonego Prawa 6:4 ( jeden, jedyny Bóg Jahwe). Czy na przykład jakikolwiek Izraelita uważał, że tekst z Izajasza 6:3 cokolwiek zmienia w rozumieniu Powtórzonego Prawa 6:4? (np. Nagle zaczęto się zastanawiać nad „TROISTOŚCIĄ” Boga lub tym czy aby nie jest Trójcą!??) Nic takiego nikt nigdy nawet nie dwa wersetyW Piśmie Świętym zwrot ten użyto dwa razy (Izajasza 6:3 oraz Apokalipsa 4:8) TYLKO w odniesieniu do Boga JHWH (Boga Ojca)! Słowo „święty” ma różne odcienie w swym znaczeniu (hebr. qodesz lub kodesz znaczy oddzielony) i może oznaczać czystość, nieskazitelność czy brak skalania zawiera zachęty do tego aby nawet niedoskonali ludzie dążyli do świętości – (zobacz Wyjścia 22:31, Efezjan 1:4). Święci zapewne w większej mierze niż niedoskonali ludzie są też wierni Bogu aniołowie, zobacz np. Dzieje Apostolskie 10: więc na tym tle podkreślić świętość Boga Ojca?W języku hebrajskim nie ma formy „najświętszy ze świętych” lub „najświętszy z najświętszych”! Istniała jednak zwyczajowa forma językowa podkreślania „naj” poprzez powtarzanie! Trzykrotne powtórzenie oznacza – „ w najwyższym stopniu”. Tyczy się to formy przekazu w danym języku, podkreślającej najwyższy stopień świętości Boga Ojca a nie opisu „istoty bytu Boga”!Co na ten temat piszą trynitarze?Co ciekawe świadoma jest tego większość trynitarzy, zobacz poniższy cytat:„Lecz z jakiego powodu pojawia się trzykrotne powtórzenie „święty, święty, święty” (w Teologii nazywanym „trisagionem”)? Trzykrotne powtórzenie imienia czy wyrażenia było dość popularną praktyką wśród Żydów. W Księdze Jeremiasza Żydzi przedstawieni przez proroka trzykrotnie wymawiają: „Świątynia Pańska”, wyrażając tym samym mocne przekonanie co do swojego uwielbienia, mimo iż było to obłudne i nieszczere. [co ciekawe świątynia była jedna i nie chodziło o objawienie faktu, iż są trzy świątynie] Księga Jeremiasza Księga Ezechiela oraz 1 Księga Samuela zawiera podobne, trzykrotne wyrażenia. Zatem, gdy aniołowie zebrani wokół tronu Bożego wołają do siebie, „Święty, święty, święty”, okazują tym samym siłę i pasję związaną z prawdą wielkiego, świętego Boga, co w sposób charakterystyczny wyraża jego majestat i dostojeństwo!”(cytat z trynitarnego, protestanckiego źródła internetowego – „ , tekst w nawiasach [ ] – nasz)Dlaczego więc część trynitarzy próbuje bazować na braku rzetelnej wiedzy wielu chrześcijan? Dlaczego próbuje się wmówić im, że Izajasza 6:3 – to dowód na istnienie Trójcy? Mówiąc jak najprościej: Z BRAKU JAKICHKOLWIEK INNYCH MOCNYCH ARGUMENTÓW BIBLIJNYCH POŚWIADCZAJĄCYCH ATANAZJAŃSKIE WYZNANIE WIARY! Jest to apogeum osiągnięć rzekomo chrześcijańskiej apologetyki w wykonaniu trynitarzy!PodsumowanieW świetle Biblii omawiany tekst z Izajasza tyczy tylko jednej osoby- Boga Ojca czyli JHWH. W zgodzie z językiem hebrajskim podkreśla on fakt najwyższej świętości Boga w swej wymowie zaprzecza atanazjańskiemu wyznaniu wiary, bo skoro jedynie BÓG OJCIEC jest „NAJŚWIĘTSZYM” i „NAJWYŻSZYM” Bogiem, to definicja Trójcy Świętej jest wyraźnie sprzeczna z Biblią!Tak więc tekst z Izajasza 6:3 (poniżej z kodami Stronga) nie może być traktowany nawet jako poszlaka w argumentowaniu nie biblijnej nauki o „równości mocy i odwieczności osób Trójcy Świętej”!
Święty, Święty, Święty Pan Bóg zastępów, pełna jest wszystka ziemia chwały Jego. V. Chwała Ojcu i Synowi itd. Niech będzie pochwalona Święta i nierozdzielna Trójca, teraz i na wieki wieków. Amen. (Tu zmówić trzy razy:) Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa 15 czerwca 2017 roku I CZYTANIE: Pwt 8, II CZYTANIE: 1 Kor 10,16-17. EWANGELIA: J 6,51-58 Jezus powiedział do Żydów: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Jakiś czas temu, gdy wraz z innymi księżmi przygotowywałem się w zakrystii do Mszy św., przed samym wyjściem do ołtarza zapytałem czy wychodzimy dwójkami, czy może wszyscy razem przyklękniemy przed tabernakulum. Wtedy jeden z kolegów, co wzbudziło moje ogromne zdumienie, powiedział z przekąsem: „Wy tam na tym zgniłym zachodzie już nie klękacie przed Najświętszym Sakramentem, ale u nas w Polsce na szczęście jeszcze się klęka”. Czy aby na pewno? Jest taki wyjątkowy dzień w ciągu roku, kiedy Bóg wychodzi na ulice świata w procesji Bożego Ciała. Nie ma ona jednak i nie może mieć nic wspólnego z manifestacją katolickiej siły. Nie może też być swoistym pełnym folkloru spacerem z monstrancją, czy też chęcią zawłaszczenia przestrzeni publicznej przez Kościół. Boże Ciało jest przede wszystkim po to, byśmy na nowo nauczyli się rozpoznawać Boga w naszej codzienności, abyśmy uczynili ją bardziej na Boga wrażliwą. Być może wciąż towarzyszy nam pytanie z dzieciństwa: Czy Bóg się cieszy? Wychodzi wszak do świata, który sobie doskonale bez Niego radzi. Świat namawia nas, byśmy poszli w jego ślady. Zostaw Boga w kościele – mówi. Zamknij Go w tabernakulum – powtarza. Schowaj w zakrystii! Nie nieś Go do świata, On ci przecież nie da chleba. Przynajmniej nie ześle z nieba chleba, jak manny – mówi świat. Zostaw Boga! Niech się nie męczy! Boże Ciało jest też po to, byśmy odzyskali dziecięcą niewinność, splamioną najczęściej różnymi, wcale nie najmądrzejszymi decyzjami. Bo czyż idąc każdego roku w procesji nie robimy rachunku sumienia, pytając gdzieś w głębi serca samych siebie, ile jeszcze zostało w nas z tej szlachetności, która była w nas, gdy w tej samej procesji szliśmy 5, 15, 30 a może i 50 lat temu? Podobne pytania być może rodzą się także w sercach tych, którzy w procesji od dawna nie idą, a tylko z daleka ją biernie obserwują, czasem złośliwie komentując. Święto Bożego Ciała i związana z nim procesja jest też naszą modlitwą, która wypływa z głębokiego i szczerego pragnienia, by uświęcenie, które dokonuje się w czasie każdej Eucharystii przedłużyć, wynieść je poza mury kościoła, by ogarnąć nim wioski i miasta, pola uprawne, nasze domy oraz wszystko co otacza człowieka wierzącego. To nasza modlitwa, by błogosławieństwo, które przynosi Jezus w Eucharystii ogarnęło wszystkie przestrzenie naszego życia. Każdego roku, gdy wychodzimy na ulice z Jezusem utajonym w Najświętszym Sakramencie, na nowo przypominamy sobie i innym, że Bóg naprawdę jest z nami i zawsze nam towarzyszy. Bo nie brakuje w naszym życiu takich momentów, kiedy gęstniejący mrok spowija umysł, a smutek zaciska się wokół piersi i serca niczym wąż, wyciskając łzy z naszych oczu do ostatniej kropli. Boże Ciało przypomina nam, że On cały czas jest pośród nas fizycznie obecny w swoim Ciele i swojej Krwi. To bardzo ważne, zwłaszcza w momentach próby. Jezus także przeszedł swoją próbę. Nim jednak ją rozpoczął, zrobił coś niesamowitego – w czasie Ostatniej Wieczerzy podzielił się Sobą z tymi, którzy sami byli słabi i potrzebowali wzmocnienia. Eucharystia jest nam dana w bardzo konkretnym momencie życia Jezusa. Dzieje się to wtedy, gdy Jezus odczuwa lęk, kiedy staje się kapłanem i ofiarą. To jest moment, w którym uczy nas, że Bóg nie opuszcza swoich dzieci w chwilach próby, wręcz przeciwnie – staje się jeszcze bardziej obecny. Daje nam Siebie w postaci chleba i wina. Możemy po prostu Go zjeść. Jako słabi, grzeszni, zalęknieni, doświadczający próby, uginający kolana życia pod ciężarem codziennego krzyża, możemy posilić się samym Bogiem, możemy zjednoczyć się z Nim w Eucharystii. Nasz Bóg naprawdę jest z nami. Idąc w eucharystycznej procesji, nieważne czy pierwszy czy pięćdziesiąty pierwszy raz, warto przypomnieć sobie te wszystkie momenty, w których Bóg objawił się w naszym życiu, ocalił od nieszczęścia, zesłał błogosławieństwo, wskazał drogę, okazał troskę. Przypomnieć i podziękować. Kilkanaście miesięcy temu, ksiądz posługujący w jednej z londyńskich polskich parafii, jak co miesiąc, w pierwszy piątek miesiąca odwiedzał chorych. Pana Jezusa ukrył w złotym naczynku i umieścił w bursie, którą skrzętnie schował pod kurtką. Nie miał sutanny, a koloratkę zasłaniał szalik. Jak wielkie było jego zdziwienie, gdy w metrze mijał obcą kobietę, która widząc go, upadła na kolana, by pozdrowić Jezusa. Nie mogła wiedzieć, że mija księdza. Tym bardziej nie mogła wiedzieć, że mija księdza niosącego Najświętszy Sakrament. A jednak uklękła. Skąd wiedziała? Czy miała jakieś cudowne widzenie, doświadczenie obecności Boga? Procesja Bożego Ciała jest także po to, byśmy na nowo uczyli się przed Bogiem klękać. I w Polsce i w każdym innym miejscu na świecie. Boże Ciało z procesją eucharystyczną jest szczególnie ważne dla nas, żyjących na emigracji. Mieszkając bowiem poza Ojczyzną, bardzo dotkliwie odczuwamy brak tego, do czego w Polsce wszyscy od dawna przywykli. Gdzieś w głębi serca, klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, nucimy wówczas: „Śpiewa Ci obcy wiatr, zachwyca piękny świat, a serce tęskni, bo gdzieś daleko stąd, został rodzinny dom, tam jest najpiękniej… Święty, święty, święty – Pan Bóg zastępów… Amen.
Pan z wami. I z duchem twoim. W górę serca. Wznosimy je do Pana. Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu. Godne to i sprawiedliwe. Svatý, Svatý, Svatý. Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej. Hosanna na wysokości. Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. Hosanna na wysokości
Z księdzem Romanem Stafinem próbujemy lepiej zrozumieć kolejne części Mszy św. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Ks. Roman Stafin jest ojcem duchownym kapłanów diecezji tarnowskiej. Gdy we Mszy Świętej śpiewamy: „Święty, Święty, Święty…”, to jakby niebo zstępowało na ziemię. Kapłan odprawiający Mszę Świętą mógłby się odnaleźć w wizji proroka Izajasza, który patrzy na Boga siedzącego na tronie, a serafini go otaczają i jeden woła do drugiego: „Święty, Święty, Święty, Pan zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały” (Iz 6,1-3). Nasz ludzki, często mizerny śpiew włącza się w potężny chór mieszkańców nieba. W określeniu: „Święty”, nie chodzi o jego wymiar moralny, czyli, że Bóg nie jest skażony jakąkolwiek formą zła, lecz że Bóg jest transcendentny, to znaczy przekraczający wymiary tej ziemi. On jest święty, czyli niepojęty, nieogarniony, niewyrażalny. Bóg przekracza ludzkie możliwości poznania i określenia Jego istoty. Człowiek w epoce dominacji nauk ścisłych musi być bardzo ostrożny i pokorny, gdy próbuje poznać Boga i powiedzieć, kim On jest. Na pewno Bóg daje się poznać bardziej sercem niż rozumem. Znajdujące się u proroka Izajasza wyrażenie: „Bóg (Pan, Jahwe) zastępów (Sabaoth)”, oznacza, że Bóg jest Panem całego świata, całego kosmosu, wszystkich bytów stworzonych. Dlatego też – jak śpiewamy – „Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej”. A więc nie tylko ziemia ze wszystkim, co na niej istnieje, lecz także i niebo wielbi swego Boga. Od wyrażeń odnoszących się do Boga przechodzimy do chwalenia Chrystusa. A więc dalsze słowa: „Błogosławiony (benedictus), który idzie w imię Pańskie” (Mt 21,9), prowadzą nas do Niego. Tak pozdrawiał lud Jezusa podczas Jego wjazdu do Jerozolimy; przeżywamy to wydarzenie w Niedzielę Palmową. Chrystus przyszedł na ziemię, stając się człowiekiem, ale ciągle przychodzi do nas w Eucharystii i przyjdzie ostatecznie na końcu świata. To przez Niego Bóg, tak inny od tego, co stworzone, tak niepojęty i nieogarniony, staje się tak bliski w miłości, którą nam okazuje w Eucharystii, stając się naszym pokarmem. To, co boskie i zarazem tak dalekie, staje się nam tak bliskie we Mszy Świętej. Tutaj dotykamy boskości, więcej… ona przenika nas przez kawałek chleba, który staje się Ciałem Zbawiciela. Tak oto Chrystus jedna niebo z ziemią i ją odnawia. „Hosanna na wysokości” – dwa razy śpiewamy ten tekst, którego korzenie sięgają Psalmu 118, towarzyszącemu Izraelitom w procesji do świątyni. Określenie hosanna oznacza etymologicznie: „zbaw mnie”, „zbawże”. Błaganie przemienia się tutaj w pieśń chwały: „Ty jesteś tym, który pomaga!”, „Ty jesteś Najwyższy!”. A więc Boża chwała przeplata się z Bożą pomocą, z Bożą miłością. Bóg Najwyższy przez swojego Syna wiszącego na krzyżu, wyciąga do nas swoje ręce, aby nas przygarnąć. Boży Syn, w swojej na krzyżu odczuwanej i przez nas widzianej ludzkiej bezsilności, zbawia świat. Oto Boża ekonomia zbawienia, daleka od zasad ludzkiej logiki, według której ten pomaga, ten „zbawia”, kto jest mocny. Człowiek mocny nie potrzebuje Bożej pomocy, dlatego też jego moc jest ograniczona i krótkotrwała, natomiast moc Boża jest bez granic. Przypominają się tutaj słowa św. Pawła, gdy prosił o oddalenie od niego ościenia, czyli cierpienia, które go bardzo obciążało. Pan go od niego nie uwolnił, ale jak mówi św. Paweł: „Pan mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. […] Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12, Jesteśmy świadomi naszych słabości i ograniczeń. Ale właśnie jako tacy, całym sercem śpiewajmy Bogu chwałę: „Święty, Święty, Święty”. Niech Boża chwała rośnie i przemienia nas; niech przemienia naszą słabość, abyśmy stawali się mocni Jego mocą. Warto zakończyć to rozważanie słowami Norwida: A kto pracował na miłość – jako TY, gdy raczyłeś się stać człowiekiem dla tej pracy? Co byłeś smutny aż do śmierci, a miłujący zawsze? bo nie miałeś gdzie głowy świętej złożyć, Królu świata całego. Powyższy fragment rozważań pochodzi z książki tarnowskiego kapłana ks. Romana Stafina „Skarb Kościoła”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Diecezji Tarnowskiej „Biblos” w 2020 roku. Można ją kupić TUTAJ.
1)Niech Pan przyjmie ofiarę z rąk twoich na cześć i chwałę swojego Imienia, a także na pożytek nasz i całego Kościoła świętego. 2)Bo Twoje jest królestwo i potęga, i chwała na wieki 3) Święty, Święty, Święty, Święty, Święty (2x) Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej (2x) Hosanna na wysokości Hosanna na wysokości Hosanna na wysokości Święty, Święty
Z księdzem Romanem Stafinem próbujemy lepiej zrozumieć kolejne części Mszy św. Gdy we Mszy Świętej śpiewamy: „Święty, Święty, Święty…”, to jakby niebo zstępowało na ziemię. Kapłan odprawiający Mszę Świętą mógłby się odnaleźć w wizji proroka Izajasza, który patrzy na Boga siedzącego na tronie, a serafini go otaczają i jeden woła do drugiego: „Święty, Święty, Święty, Pan zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały” (Iz 6,1-3). Nasz ludzki, często mizerny śpiew włącza się w potężny chór mieszkańców nieba. W określeniu: „Święty”, nie chodzi o jego wymiar moralny, czyli, że Bóg nie jest skażony jakąkolwiek formą zła, lecz że Bóg jest transcendentny, to znaczy przekraczający wymiary tej ziemi. On jest święty, czyli niepojęty, nieogarniony, niewyrażalny. Bóg przekracza ludzkie możliwości poznania i określenia Jego istoty. Człowiek w epoce dominacji nauk ścisłych musi być bardzo ostrożny i pokorny, gdy próbuje poznać Boga i powiedzieć, kim On jest. Na pewno Bóg daje się poznać bardziej sercem niż rozumem. Znajdujące się u proroka Izajasza wyrażenie: „Bóg (Pan, Jahwe) zastępów (Sabaoth)”, oznacza, że Bóg jest Panem całego świata, całego kosmosu, wszystkich bytów stworzonych. Dlatego też – jak śpiewamy – „Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej”. A więc nie tylko ziemia ze wszystkim, co na niej istnieje, lecz także i niebo wielbi swego Boga. Od wyrażeń odnoszących się do Boga przechodzimy do chwalenia Chrystusa. A więc dalsze słowa: „Błogosławiony (benedictus), który idzie w imię Pańskie” (Mt 21,9), prowadzą nas do Niego. Tak pozdrawiał lud Jezusa podczas Jego wjazdu do Jerozolimy; przeżywamy to wydarzenie w Niedzielę Palmową. Chrystus przyszedł na ziemię, stając się człowiekiem, ale ciągle przychodzi do nas w Eucharystii i przyjdzie ostatecznie na końcu świata. To przez Niego Bóg, tak inny od tego, co stworzone, tak niepojęty i nieogarniony, staje się tak bliski w miłości, którą nam okazuje w Eucharystii, stając się naszym pokarmem. To, co boskie i zarazem tak dalekie, staje się nam tak bliskie we Mszy Świętej. Tutaj dotykamy boskości, więcej… ona przenika nas przez kawałek chleba, który staje się Ciałem Zbawiciela. Tak oto Chrystus jedna niebo z ziemią i ją odnawia. „Hosanna na wysokości” – dwa razy śpiewamy ten tekst, którego korzenie sięgają Psalmu 118, towarzyszącemu Izraelitom w procesji do świątyni. Określenie hosanna oznacza etymologicznie: „zbaw mnie”, „zbawże”. Błaganie przemienia się tutaj w pieśń chwały: „Ty jesteś tym, który pomaga!”, „Ty jesteś Najwyższy!”. A więc Boża chwała przeplata się z Bożą pomocą, z Bożą miłością. Bóg Najwyższy przez swojego Syna wiszącego na krzyżu, wyciąga do nas swoje ręce, aby nas przygarnąć. Boży Syn, w swojej na krzyżu odczuwanej i przez nas widzianej ludzkiej bezsilności, zbawia świat. Oto Boża ekonomia zbawienia, daleka od zasad ludzkiej logiki, według której ten pomaga, ten „zbawia”, kto jest mocny. Człowiek mocny nie potrzebuje Bożej pomocy, dlatego też jego moc jest ograniczona i krótkotrwała, natomiast moc Boża jest bez granic. Przypominają się tutaj słowa św. Pawła, gdy prosił o oddalenie od niego ościenia, czyli cierpienia, które go bardzo obciążało. Pan go od niego nie uwolnił, ale jak mówi św. Paweł: „Pan mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. […] Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12, Jesteśmy świadomi naszych słabości i ograniczeń. Ale właśnie jako tacy, całym sercem śpiewajmy Bogu chwałę: „Święty, Święty, Święty”. Niech Boża chwała rośnie i przemienia nas; niech przemienia naszą słabość, abyśmy stawali się mocni Jego mocą. Warto zakończyć to rozważanie słowami Norwida: A kto pracował na miłość – jako TY, gdy raczyłeś się stać człowiekiem dla tej pracy? Co byłeś smutny aż do śmierci, a miłujący zawsze? bo nie miałeś gdzie głowy świętej złożyć, Królu świata całego. Powyższy fragment rozważań pochodzi z książki tarnowskiego kapłana ks. Romana Stafina „Skarb Kościoła”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Diecezji Tarnowskiej „Biblos” w 2020 roku. Można ją kupić TUTAJ.
3jeirW0. 36780fshny.pages.dev/38636780fshny.pages.dev/21436780fshny.pages.dev/17236780fshny.pages.dev/37436780fshny.pages.dev/5236780fshny.pages.dev/10836780fshny.pages.dev/19036780fshny.pages.dev/7636780fshny.pages.dev/264
święty święty pan bóg zastępów